Remont Przybyszewskiego zakończą na czas? [ZDJĘCIA]

- Zasuwają jak mrówki, ale wątpię, żeby skończyli remont torów do końca czerwca. Przez długą zimę zostało jeszcze sporo roboty. Przecież nie położono jeszcze szyn od ul. Nurta-Kaszyńskiego do wiaduktu - podkreśla pan Zdzisław, kierowca.

Część torowiska położono w poniedziałek, ale tory za wiaduktem w kierunku Lodowej są niegotowe, bo prowadzi przez nie nasyp, którym kierowcy przejeżdżają z jednej nitki ul. Przybyszewskiego na drugą. Likwidacja nasypu oznaczałaby zmianę organizacji ruchu. Warto byłoby do tego czasu otworzyć skrzyżowanie Lodowej z Przybyszewskiego, ale dopiero niedawno drogowcy wylewali tam betonową podbudowę pod jezdnię. A skrzyżowanie Puszkina - Lodowa (z odcinkiem torowiska) miało być gotowe do 7 lutego.

- Termin realizacji tego skrzyżowania z zakończeniem na 7 lutego był planowany w chwili ogłoszenia przetargu, ale ze względu na przedłużającą się nie z naszej winy procedurę przetargową (odwołania) przekazanie terenu wykonawcy nastąpiło 12 listopada - tłumaczy Jacek Sarzało, naczelnik wydziału komunikacji w łódzkim Zarządzie Dróg i Transportu. - A ponieważ wkrótce zaczęła się zima, wykonawca wykonał tylko prace w torowisku, bez ingerencji w skrzyżowanie. Później szyki wykonawcy pokrzyżowała trwająca do kwietnia zima.

Choć prace na ul. Przybyszewskiego długo blokowała pogoda, ZDiT nie zakłada na razie, że potrwają dłużej niż zakładano.

- Obowiązujący w tej chwili termin zakończenia robót to 30 czerwca - mówi Jacek Sarzało.

Co z torowiskiem od ul. Nurta-Kaszyńskiego do wiaduktu i przebudową skrzyżowania Tatrzańska - Przybyszewskiego, która obejmuje m.in. korektę układu drogowego?

- Torowisko jest montowane wraz z postępem w układaniu pod nie płyt. Ekipy poruszają się od al. Rydza-Śmigłego w stronę wiaduktu. Jeśli chodzi o skrzyżowanie Przybyszewskiego - Tatrzańska, to prace są cały czas realizowane - zapewnia Jacek Sarzało.