Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Renowacja Starego Cmentarza: Groby odzyskają dawny blask [ZDJĘCIA]

Wiesław Pierzchała
Hermann Gueznel – kwatera 24/B1, część ewangelicka
Hermann Gueznel – kwatera 24/B1, część ewangelicka www.starycmentarz.org
Na zabytkowym Starym Cmentarzu dzięki ostatniej kweście, na której zebrano ponad 90 tys. zł, zostanie odnowionych dziewięć nagrobków, w tym słynna mogiła Piotrowiczów.

Na mogile powstańców styczniowych Marii i Konstantego Piotrowiczów będą przywrócone historyczne, skrzyżowane kosy, które już dwa razy były kradzione przez złomiarzy. Tym razem mają być wykonane z tworzywa sztucznego. Stąd nadzieja, że amatorzy złomu już ich "nie zarekwirują".

Renowacja grobu małżeństwa powstańczego, na którym wzrok przyciąga herb powstańczy z orłem w koronie oraz napis łaciński "Gloria victis" ("Chwała zwyciężonym") nawiązujący do tytułu zbioru nowel Elizy Orzeszkowej o tematyce powstańczej, zbiegnie się z obchodami 150. rocznicy wybuchu powstania styczniowego. Piotrowicze z Łodzi wstąpili do oddziału partyzanckiego Józefa Dworzaczka i wzięli udział w słynnej bitwie pod Dobrą (powiat zgierski) - 24 lutego 1863 roku. Ona zginęła w walce z Rosjanami, on został ciężko ranny i wkrótce zmarł. Śmierć dzielnej łodzianki wstrząsnęła opinią publiczną w kraju pod zaborami. W odpowiedzi powstańczy Rząd Narodowy w Warszawie postanowił, że kobiety nie będą walczyły z wrogiem z bronią w ręku na pierwszej linii, jednak zakaz nie zawsze był przestrzegany.

Mogiła jest jedną z cenniejszych na nekropolii. Oprócz małżeństwa pochowano w niej krewnych: Bronisława Piotrowicza zmarłego w 1906 roku i Marię z Szołowskich Piotrowiczową, która przeszła do wieczności w 1924 roku. Odnowienie grobu pochłonie 8 tys. zł, z czego 5 tys. zł wyłożą władze miasta. Miejmy nadzieję, że magistrat ponownie potrząśnie sakiewką i wyłoży pieniądze na rekonstrukcję skrzydeł słynnego husarza na grobie kapitana Stefana Pogonowskiego, bohatera wojny z bolszewikami w 1920 roku, które też dwa razy zrabowali bezduszni złomiarze.

Trwającą od 18 lat kwesta przyniosła już prawie 1 mln zł, dzięki czemu odnowiono ponad 100 nagrobków. Wśród nich jest rzadkiej urody neobarokowy nagrobek Hermana Guenzela, właściciela firmy budowlano-sztukatorskiej. Wzrok przyciągają dwie kolumny z głowicami korynckimi zwieńczone przerwanym tympanonem iz rzeźba anioła w symbolicznym geście uchylania drzwi do wieczności.

- Nagrobek ten odnowiliśmy w 2005 roku, a teraz odrestaurujemy stylowe ogrodzenie z furtką - wyjaśnia Cezary Pawlak, prezes Towarzystwa Opieki nad Starym Cmentarzem.

Dawny blask odzyskał też nagrobek rodziny Danielewiczów z cenną rzeźbą.

- Przedstawia ona pogrążoną w smutku kobietę trzymającą klepsydrę - symbol przemijania. Jest to dzieło znakomitego rzeźbiarza Wacława Konopki - zaznacza Dominik Antoszczyk z zarządu Towarzystwa.

Posąg Matki Boskiej Niepokalanej zdobi natomiast odnowioną mogiłę małżeństwa Marii i Anastazego Bitdorfów oraz Antoniego Bitdorfa. Był on ojcem Anastazego. Zasłynął jako działacz społeczny i ławnik miejski. Wspierał przygotowania do powstania styczniowego, w którym wziął udział jego syn walcząc w oddziale Józefa Dworzaczka w bitwie pod Dobrą. Przeżył. Potem był właścicielem farbiarni. Zmarł w 1900 roku.

Ponadto udało się odnowić pomniki drukarzy Leopolda Zonera i Jana Petersilgego, browarnika Karola Anstadta, inżyniera Stefana Skrzywana, założyciela Teatru Wielkiego Fryderyka Sellina oraz Aleksandra Napiórkowskiego, który poległ walcząc z inwazją Armii Czerwonej w 1920 roku.

W tym roku zaś zostanie odnowiona m.in. mogiła Wojciecha Potrzobowskiego i jego syna o takim samym imieniu. Co ciekawe, udało się - dzięki kwerendzie w archiwach - odczytać długą inskrypcję na nagrobku, która zostanie odtworzona, bowiem jest zupełnie nieczytelna.

Fachowcy pochylą się też nad mogiłą Fryderyka Oleksa w formie tumby, tj. bryły z płytą pochyloną, którą do programu rekonstrukcji wybrali internauci podczas głosowania. Fryderyk Olex był kolejarzem - szefem ruchu Drogi Żelaznej Warszawsko - Wiedeńskiej.

Ekipa remontowa zajmie się też grobem rodziny Szemiottów, na którym dwa lata temu wichura złamała krzyż i zniszczyła zwieńczenie nagrobka. Jest on jednym ze 140 na Starym Cmentarzu, które wpisano do rejestru zabytków. Dawny wygląd odzyska także nagrobek Heinricha Bottkego wykonany w duchu neogotyku romantycznego z akcentami renesansu i klasycyzmu. M.in. zostanie odtworzony krzyż wieńczący mogiłę.

Największą ozdobą Starego Cmentarza jest kaplica Karola Scheiblera, perła neogotyku w skali Europy. Gdy ja wybudowano, łodzianie przecierali oczy ze zdumienia, bowiem czegoś tak wspaniałego jeszcze nie widzieli. Przez wiele lat budziła zachwyt. Wszystko skończyło się w dobie PRL, gdy kaplicę okradziono i zdewastowano, tak że po latach przedstawiała obraz nędzy i rozpaczy.

Na szczęście okres ten mamy już za sobą i od wielu lat kaplica jest mozolnie, krok po kroku odnawiana. Dzięki temu odzyskuje dawny blask, o czym przekonali się - mieszkający w Niemczech i Brazylii - potomkowie Karola Scheiblera, którzy podczas niedawnej wizyty w Łodzi dziękowali fundacji i jej szefom za ratowanie kaplicy.

- Do tej pory odnowiliśmy wieżę, absydę i większość elewacji, przed nami prace na części frontowej, a potem weźmiemy się za wnętrza. Koszty renowacji kaplicy szacujemy na około 20 mln zł. Do tej pory wydaliśmy 4,5 mln zł. Prace potrwają jeszcze pięć lat - mówi prof. Krzysztof Stefański, przewodniczący Rady Fundacji na Rzecz Ratowania Kaplicy Karola Scheiblera.

Kaplicę zbudowano w 1888 roku - siedem lat po śmierci Karola Scheiblera, który uchodził za drugiego - po warszawskim finansiście Leopoldzie Kronenbergu - najbogatszego mieszkańca ówczesnego Królestwa Polskiego. Autorami projektu byli dwaj znakomici architekci ze stolicy: Edward Lilpop i Józef Dziekoński. Zaprojektowali efektowny, strzelisty obiekt z rozetami, witrażami i aniołami muzykującymi, którego budowa pochłonęła iście bajońską kwotę 220 tys. rubli. Anioły grały na lutni, harfie, trąbach i czynelach tworząc prawdziwy chór anielski zapowiadający radosny moment zmartwychwstania. Powojenną apokalipsę przetrwały zaledwie trzy anioły, które po odnowieniu ozdobią wnętrza kaplicy. Na wieżę zaś wróci osiem całkowicie odtworzonych anielskich muzykantów.

W krypcie kaplicy oprócz "króla bawełny" pochowano jego żonę Annę oraz synów: Feliksa i Leopolda. W środku można było podziwiać ambonę z marmuru, mosiężny żyrandol oraz witraże w oknach przedstawiające Chrystusa i czterech Ewangelistów: Jana, Marka, Mateusza i Łukasza. Do tego dochodziły dwie cenne rzeźby marmurowe: "Pieta", czyli Matka Boska pochylona nad zmarłym Synem oraz "Wskrzeszenie córki Jaira", czyli 12-letniej córki przełożonego synagogi. One też zostaną odrestaurowane.

Wiele nagrobków wykonano w zakładzie kamieniarskim Antoniego Urbanowskiego i jego syna Józefa. Powstał w latach 70. XIX wieku i jest uważany na jeden z najstarszych i największych w Królestwie Polskim. Rodzinie tejpoświęcony jest ciekawy projekt przygotowywany przez Muzeum Miasta Łodzi .

- Chodzi nam, aby przywrócić pamięć o tej zasłużonej rodzinie - mówi Cezary Pawlak. - Dlatego szykujemy wystawę w muzeum, publikacje i imprezy towarzyszące. Dokonamy też inwentaryzacji nagrobków na Starym Cmentarzu kładąc nacisk na wykonane przez Urbanowskich

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki