Co zrobić, jeśli anonimowy sąsiad nie chce segregować?
- Opłata dodatkowa będzie wystawiana właścicielowi nieruchomości i on zdecyduje czy podzieli ją między mieszkańców czy „winnych”. W jaki sposób ustali kto nie segreguje? Zdecyduje sam. Może zamontować w pergoli monitoring - mówi Monika Pawlak z Biura Rzecznika Prasowego Prezydenta Łodzi.
CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE
Dla mieszkańców największym ciosem są podniesione opłaty za odbiór śmieci. W Łodzi były opłaty 13 zł za posegregowane i 22 zł za pozostałe. Nowa stawka to 24 zł, a kara to 48 zł. W Głownie od nowego roku trzeba będzie płacić 33,50 zł za osobę. Kara wyniesie 67 zł. Obecne stawki to 12,90 zł i 17,90 zł. Po kieszeni dostaną też mieszkańcy gminy Parzęczew, gdzie stawka wzrosła z 13 zł do 33,8 zł. W Aleksandrowie Łódzkim opłata urosła z 11,50 zł do 32,5 zł. W Poddębicach stawka wzrosła trzykrotnie z 9 do 27 zł. Poza naszym regionem opłaty też znacznie wzrosły. W Przemyślu to 60 zł. W Warszawie, Gdyni i Gdańsku stawki są uzależnione od zajmowanego metrażu, a nie od osoby. Mieszkańcy lokalu o powierzchni 60 mkw. będą płacili 72 zł. Nie zmieniły się stawki w Toruniu. Obowiązują od 2014 roku, ale radni zapowiadają podwyżkę w 2020 roku.
Rewolucja śmieciowa oznacza, że trzeba segregować odpady na pięć frakcji. To wiąże się z problemami dla mieszkańców.
Rewolucja śmieciowa oznacza, że trzeba segregować odpady na pięć frakcji. To wiąże się z problemami dla mieszkańców.