Grająca w parze z Moniką Brzostek Kołosińska dodała, że przegrany wysoko pierwszy set był spowodowany trudnością z dostosowaniem się do warunków. - Nie mogłyśmy zagrywać z wyskoku - mówiła. Na szczęście w kolejnych partiach wiatr się uspokoił i Polki wygrały dwie partie.
- Chyba nigdy nie grałyśmy aż w takich niesprzyjających warunkach i nigdy nie zdobyłyśmy dziesięciu punktów w tie-breaku. Oby w następnych meczach było równie łatwo - żartowała Brzostek.
Z polskich par plażowych do tej pory w Rio de Janeiro nie zagrali tylko Grzegorz Fijałek i Mariusz Prudel. Obaj pojawią się na stadionie dzisiaj w nocy, gdy ok. 4 czasu polskiego zmierzą się z Rosjanami – Wiaczesławem Krasilnikowem i Konstantinem Semenowem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?