Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Robert Sobiech: Kolejna ważna dymisja w obozie PiS niewygodna dla rządzących

Katarzyna Stańko
Katarzyna Stańko
Posiedzenie Rady Ministrów
Posiedzenie Rady Ministrów fot. Bartek Syta
Mamy do czynienia z poważnym politycznym skandalem. Chodzi o naciski na przeciwników politycznych i nadużywanie władzy - mówi dr Robert Sobiech, socjolog, dyrektor Instytutu Polityk Publicznych Collegium Civitas.

Czy to możliwe, aby wiceminister sprawiedliwości, osoba na tak wysokim stanowisku w hierarchii ministerstwa, zajmowała się takimi sprawami, jak korespondowanie z internautką i zlecanie jej hejtowania sędziów?

Jeśli doniesienia portalu onet.pl na temat zlecania akcji dyskredytujących sędziów się potwierdzą, oznacza to, że mamy do czynienia z poważnym politycznym skandalem.

Wiceminister Łukasz Piebiak podał się do dymisji, ale trudno uwierzyć, że sam osobiście korespondował z Emilią, która miała się zajmować rozsyłaniem kompromitujących informacji o przewodniczącym organizacji sędziowskiej Iustitia.

Najważniejsze wydaje się to w tej całej sprawie, polityk, który ma sprawować pieczę nad działaniem wymiaru sprawiedliwości, sam patronuje atakom nienawiści na niewygodnych dla siebie sędziów. Po drugie udostępnia dane osobowe sędziego, co samo w sobie jest łamaniem prawa. Po trzecie z rzekomych rozmów opublikowanych na komunikatorach wynika, że nie był to pojedynczy przypadek, ale stała praktyka, za którą pani Emilia pobierała wynagrodzenie. To mówiłoby dużo o mechanizmach władzy i relacjach w ministerstwie sprawiedliwości.

Kim według Pana jest "Szef", który „również ma być zadowolony” z działań hejterskich, o których miał pisać wiceminister Piebiak?

Tego nie wiemy, ale za funkcjonowanie ministerstwa odpowiedzialny jest minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Nawet jeśli nie wiedział o całej sprawie, powinien ponieść odpowiedzialność, bo to on nadzoruje funkcjonowanie całego ministerstwa sprawiedliwości. Powinno dojść do dymisji w ministerstwie.

Zwróciliśmy się o komentarza zarówno do pani Emilii, jak i ministerstwa sprawiedliwości. Nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

Sprawa jest badana i wiele osób zapewne zaangażowanych jest w zarządzanie tym kryzysem.

Czy ta sprawa przebije się do opinii publicznej? Wszystko zaczęło się na Twitterze, medium społecznościowym, które jest czytane przede wszystkim przez dziennikarzy i polityków?

Moim zdaniem tak, ponieważ wszystkich nas dotyczy to, w jaki sposób funkcjonuje wymiar sprawiedliwości w Polsce. Jakie mamy gwarancje, że sędzia może wydać niezależny wyrok, jeśli jest szantażowany czy pod presją hejtu ze strony osób pracujących w ministerstwie.


Czy tego typu metody są częstymi metodami stosowanymi w polityce, także zagranicą?

Mieliśmy do czynienia w kampanii prezydenckiej w USA. Ale żaden z wysoko postawionych polityków bliskich Trumpowi nie pozwolił sobie na tego typu działania. To bardzo brudne prowadzenie polityki.

Czy to nie jest jednak rodzaj oskarżeń pojawiających się w tzw. bańce informacyjnej, wykorzystywanej przez przeciwników politycznych wiceministra Piebiaka?

Jeśli zarzuty się potwierdzą, mamy do czynienia z poważniejszą sprawą niż ze sprawą marszałka Kuchcińskiego, który został zdymisjonowany za próby kombinatorstwa przy lotach. Kolejna dymisja zaledwie 2 tygodnie po sprawie marszałka Kuchcińskiego wydaje się bardzo prawdopodobna.

POLECAMY W SERWISIE POLSKATIMES.PL:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Robert Sobiech: Kolejna ważna dymisja w obozie PiS niewygodna dla rządzących - Portal i.pl

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki