Był jednym z najbardziej lubianych i rozpoznawalnych aktorów na świecie. Obdarzony niezwykły darem komediowym, w swojej sztuce łączył niepospolitą czułość wobec człowieka z tragiczną nutą jego losu. Jego nagła śmierć wstrząsnęła filmowym światem.
Robin Williams został znaleziony martwy w swoim domu w Północnej Karolinie. Wstępne ustalenia wskazują, że popełnił samobójstwo. Miał 63 lata.
Robin McLaurin Williams zaczynał jako komik i stand-upper, by trafić do telewizji, a następnie do kina. Zagrał szereg ról wybitnych, z których jedną - psychoanalityka w dramacie "Buntownik z wyboru" (1997)- wyróżniono Oscarem w kategorii najlepsza rola drugoplanowa. Zdobył poza tym trzy nominacje do statuetki Amerykańskiej Akademii Filmowej- za niezapomniane kreacje w filmach: "Good Morning, Vietnam" (1987), "Stowarzyszenie Umarłych Poetów" (1989) i "Fisher King" (1991) oraz cztery Złote Globy (za "Good Morning Vietnam, "Fisher King", "Pani Doubtfire" i rolę w sitcomie "Mork i Mindy", od którego zaczynał swoją karierę).
W dorobku miał jeszcze wiele wyśmienitych występów, m.in. w takich tytułach, jak: "Pani Doubtfire", "Klatka dla ptaków", "Hook", "Przebudzenia", "Bezsenność", "Zdjęcie w godzinę", "Między piekłem a niebem", "Jumanji", "Noc w muzeum". Miał niebywały talent improwizacyjny i parodystyczny - doskonale naśladował głosy kolegów-aktorów. Właśnie głosem stworzył legendarną kreację Dżina w Disneyowskiej animacji "Aladyn". Bawił też w teledysku do piosenki "Don't worry, be happy" Bobby'ego McFerrina.
Trzykrotnie żonaty, miał troje dzieci. Przez lata zmagał się z nałogami - alkoholem i narkotykami. Cierpiał też na depresję. Zawsze uśmiechnięty, zdawał się być przepełniony radością i szczęściem. Jak się okazało, jakże złudnym...
Williams w Łodzi
W 1997 roku aktor gościł z żoną w Łodzi i Piotrkowie Trybunalskim. W tym drugim mieście (m.in. na ul. Starowarszawskiej i w kamienicy przy Rynku Trybunalskim) powstawały zdjęcia do filmu "Jakub kłamca" w reżyserii Petera Kassovitza- rozgrywającej się podczas II wojny światowej opowieści o obdarzonym dużą wyobraźnią i poczuciem humoru Żydzie, który w getcie na wschodzie Polski opiekuje się 9-letnią dziewczynką i rozpowszechnia jakoby zasłyszane w radiu informacje o tym, że Armia Czerwona wyzwala kolejne miasta. W filmie zagrali też polscy aktorzy, m.in. Grażyna Barszczewska, Zofia Saretok i Piotr Gąsowski.
Robin Williams mieszkał w łódzkim Grand Hotelu, a do anegdoty przeszła jego reakcja, gdy został po raz pierwszy zawieziony na plan w Piotrkowie. - Jakie imponujące dekoracje zbudowaliście! - powiedział. Nie mógł uwierzyć, że to wciąż zamieszkałe, autentyczne budynki...
Aktor spotkał się wówczas z dziennikarzami na konferencji prasowej. Opowiadał dużo o swojej roli, znaczeniu rodziny, ale też o wrażeniach z Polski. Spodobała mu się Piotrkowska, którą spacerował "ukryty" w ubraniu z kapturem. Do Łodzi przywiózł swojego kucharza, ale spróbował kotletów schabowych, pieczonego kurczaka i bigosu. Błyszczał humorem, dowcipkował, ci, co go wtedy spotkali, wspominają go jako niezwykle serdecznego człowieka.
Dawał ludziom mnóstwo wzruszeń, ciepła i uśmiechu. Nie potrafił tego samego dać sobie...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?