- Od dawna czekałem na remont Inflanckiej, ale to, co się teraz dzieje, nie nadaje się nawet do filmów Barei. Warszawska zamknięta, północna jezdnia Inflanckiej zamknięta, Zagajnikowa zamknięta, z Marysińskiej i Gibalskiego nie ma wyjazdu na Inflancką - oburza się pan Dariusz z Bałut.
Modernizacja Inflanckiej ma potrwać do końca października. Na razie sfrezowano 70 proc. nawierzchni na zamkniętej, północnej nitce ul. Inflanckiej (od Zagajnikowej do Łagiewnickiej). Natomiast na całym odcinku prowadzone są prace geodezyjne. W poniedziałek ma się tam rozpocząć rozbiórka krawężników.
Na Spornej i Zagajnikowej sfrezowano już nawierzchnię na całej długości i wykonano 70 proc. prac rozbiórkowych. Zaczęła się też budowa zatok postojowych i zjazdów do posesji. Na Warszawskiej prace rozbiórkowe są na podobnym etapie, wykonano też 50 proc. nowych krawężników i 40 proc. chodników, a w sobotę miało się zakończyć frezowanie nawierzchni między Łagiewnicką a wiaduktem PKP.
Remont Zagajnikowej, Spornej i Warszawskiej ma się zakończyć na przełomie maja i czerwca. Jednak kierowców raczej to nie pociesza.
- Całe szczęście, że jeszcze nie zamknęli Stalowej, bo wówczas bylibyśmy całkowicie odcięci od świata - podkreśla pan Dariusz. - Jazdę ułatwiłoby, gdyby Marysińską można byłoby przecinać Inflancką.
Taką właśnie zmianę w organizacji ruchu zamierza wprowadzić Zarząd Dróg i Transportu, ale nie w najbliższym czasie.
- Nie możemy teraz umożliwić przejazdu Marysińską przez Inflancką, bo właśnie w tym miejscu rozpoczynają się prace związane z ciepłociągiem - tłumaczy Jacek Sarzało, naczelnik wydziału komunikacji społecznej w ZDiT. - Potrwają one około 2-3 tygodni, potem przejazd przez Inflancką zostanie umożliwiony.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
