Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rocznica zdobycia mistrzowskiego tytułu. Radio za Puchar Polski. Melonik dla Kujawy. Wokół meczu ŁKS z Rakowem Częstochowa

R. Piotrowski
Radio „Beethoven”, nagroda Kazimierza Kowalca za wywalczenie Pucharu Polski w 1957 roku [Fot. Paweł Lewandowski]
Mecz piłkarzy ŁKS z Rakowem Częstochowa zostanie rozegrany w 61. rocznicę zdobycia przez ełkaesiaków mistrzostwa Polski. W taki dzień grzechem byłoby nie zdobyć kompletu punktów.

Sześćdziesiąt jeden lat temu ŁKS znalazł się na ustach całej Polski. 26 października 1958 roku ełkaesiacy po bezbramkowym remisie z Górnikiem Zabrze na Stadionie Śląskim w Chorzowie zapewnili sobie pierwszy w historii mistrzowski tytuł.

- „Nie było w niedzielę szczęśliwszego miasta niż Łódź. Jej ukochana drużyna, jej Rycerze Wiosny, jej 50 letni Jubilat, z którym przez pół wieku przeżywali tyle radości i smutków, zdobyła tytuł mistrza Polski w piłce nożnej” - zapisał dzień po tamtym sukcesie jeden z popularnych dzienników.

Kiedy piłkarze dotarli do restauracji „Malinowej” (to tam odbyła się uroczysta kolacja) przed lokalem czekały na swoich bohaterów rzesza rozanielonych sympatyków. Jeden z dziennikarzy napisał potem, że przyjęcie piłkarzy przez łodzian śmiało mogłoby konkurować z uroczystościami, które zorganizowali Brazylijczycy w Rio de Janeiro na cześć mistrzów świata.

Wyjątkowa pamiątka

Ełkaesiacy za zdobycie mistrzowskiego tytułu otrzymali w nagrodę... motocykle jawy. Z kolei rok wcześniej, po tym jak zespół Władysława Króla sięgnął po Puchar Polski, każdy z zawodników zabrał ze sobą do domu radio „Beethoven”.

Paweł Lewandowski, kibic Łódzkiego Klubu Sportowego, na łamach jednego z portali społecznościowych opublikował zdjęcie tej niezwykłej ełkaesiackiej pamiątki. Na fotografii widać stare radio „Beethoven” należące do Kazimierza Kowalca czyli jednego z filarów drużyny „Rycerzy Wiosny”, która w 1958 roku zdobyła mistrzostwo Polski a rok wcześniej sięgnęła po krajowy puchar.

Wyprodukowany przez enerdowską wytwórnię RFT radiodbiornik cieszył się w latach 50. w naszym kraju dużą popularnością. Wskazany egzemplarz to zaś nagroda za triumf ełkaesiaków w rozgrywkach Pucharu Polski. Przypomnijmy, że w 1957 roku podopieczni trenera Władysława Króla pokonali w finale Pucharu Polski Górnika Zabrze 2:1, a po meczu każdy z nich otrzymał takiego „Beethovena” na własność.

Pamiątkowe radio należy do Kazimierza Kowalca, który występował w łódzkim klubie od 1948 do 1963 roku. W tym czasie napastnik rozegrał ok. 150 spotkań i zdobył 30 goli. Kowalec pojawił się na boisku m.in. w wygranym 5:1 w Zabrzu meczu z Górnikiem, kiedy narodzili się „Rycerze Wiosny”, we wspomnianym zremisowanym spotkaniu ze śląską drużyną w 1958 roku, po którym łodzianie cieszyli się z pierwszego mistrzostwa Polski, a i w finale Pucharu Polski rok wcześniej. W tym ostatnim starciu zdobył drugą bramkę dla ŁKS, co przesądziło o triumfie łódzkiej drużyny. Dziś jeden z bohaterów tamtych dni mieszka w australijskim Melbourne.

Jest i melonik

Przed rozpoczęciem sobotniego meczu ŁKS z Rakowem Częstochowa napastnik beniaminka, Rafał Kujawa, otrzyma z rąk Jacka Bogusiaka pamiątkowy melonik. To tradycyjna nagroda, którą kustosz tradycji łódzkiego klubu wręcza od lat każdemu ełkaesiackiemu autorowi hat-tricka. Rafał Kujawa trzy gole zdobył w spotkaniu z Koroną Kielce, a fakt ten warto odnotować, bo ostatnim zawodnikiem ŁKS, który przed Kujawą dokonał tej arcytrudnej sztuki w ekstraklasie był… Mirosław Trzeciak w 1998 roku (3:0 z Polonią w Warszawie). Na taki popis swojego napastnika kibice ŁKS czekali więc 21 lat.

Przypomnijmy, że przed wychowankiem ŁKS ostatni melonik zabrał do domu Wojciech Łuczak, autor trzech goli w wygranym 4:2 meczu z Siarką Tarnobrzeg w drugiej lidze. Pierwszym piłkarzem, który zdobył dla Łódzkiego Klubu Sportowego trzy gole w meczu ligowym był natomiast Roman Jańczyk (w 1927 roku w meczu z Warszawianką).

W sumie hat-trickiem dla ŁKS popisało się trzydziestu jeden (według innych źródeł – trzydziestu dwóch) zawodników: Roman Jańczyk, Stefan Sowiak, Józef Moskal, Wawrzyniec Cyl, Władysław Król, Henryk Herbstreit, Antoni Lewandowski, Henryk Koczewski, Longin Janeczek, Stanisław Baran, Marian Łącz, Joachim Kubocz, Władysław Soporek, Jerzy Wieteski, Henryk Szymborski, Jerzy Sadek, Jerzy Kasalik, Henryk Miłoszewicz, Andrzej Milczarski, Ryszard Robakiewicz, Robert Kozielski, Mirosław Trzeciak, Marek Saganowski, Adam Grad, Radosław Matusiak, Łukasz Mierzejewski, Igor Sypniewski, Marcin Mięciel, Adam Patora, Wojciech Łuczak i Rafał Kujawa.

W taki dzień wprost nie wypada nie rozegrać dobrego meczu. Początek spotkania z Rakowem Częstochowa w sobotę o godz. 15.

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki