Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rodzice muszą być bardziej stanowczy [ROZMOWA]

rozm. Agnieszka Jędrzejczak
Marzena Wietrzyk: Jeśli zależy nam na dobru i zdrowiu naszego dziecka, musimy zmienić także nasze nawyki, nasz styl życia
Marzena Wietrzyk: Jeśli zależy nam na dobru i zdrowiu naszego dziecka, musimy zmienić także nasze nawyki, nasz styl życia
Z Marzeną Wietrzyk, starszym dietetykiem w Instytucie Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi, rozmawia Agnieszka Jędrzejczak.

Dzieci z jakich środowisk są najbardziej narażone na problemy z nadmierną wagą i otyłością?
Największy problem mają dzieci, których rodzice nie mieszkają razem. Często spotykam się z przypadkami, gdy mama przekarmia pociechę, a tata chce ograniczyć jedzenie. Rodzice nie mogą się porozumieć, a cierpi na tym dziecko, które nie sprzeciwi się żadnemu z nich, bo z i mamą, i z tatą chce mieć dobre relacje. W takiej sytuacji dużą rolę odgrywają nie tylko dietetycy, ale psychologowie. Gdy pomagamy dziecku, nasz psycholog spotyka się rodzicami, wysłuchuje obydwu stron i gdy rodzice dokonali pewnych ustaleń, ja mogę rozpocząć ustalenie odpowiedniej diety. Ale zauważyliśmy, że problem otyłości dotyczy również dzieci, które nie mają rodzeństwa lub ich rodzice długo wyczekiwali na jego narodziny. Podczas rozmowy z nami i dzieci, i rodzice rozumieją zalecenia, ale zaraz po wyjściu z gabinetu dziecko zawoła o soczek, a mama nie potrafi odmówić. Pobiegnie do sklepu po soczek w nagrodę, że dziecko było grzeczne.

Rodzice muszą uodpornić się na "maślane oczy" pociech?
Tak. Dzieci niestety wracają po kilku tygodniach lub miesiącach na oddział właśnie przez takie zachowania swoich rodziców i opiekunów. Wtedy pytamy o nasze zalecenia, a mamusia mówi nam, że dziecko płakało i było jej go zwyczajnie szkoda. Niestety. Dietę trzyma nie tylko maluch, ale cała rodzina. Nie może być też takiej sytuacji, że mama je, a dziecko patrzy. Jeśli zależy nam na dobru i zdrowiu naszego dziecka, musimy zmienić także nasze nawyki, nasz styl życia. Dopiero wtedy osiągniemy sukces. Pamiętajmy, że to my, rodzice, dorośli odpowiadamy do pewnego momentu za nasze dziecko. Za to jakie jest i co robi.

Znajoma mama powiedziała mi kiedyś, że odpowiednia dieta jest kosztowna. Czy brak pieniędzy może też skutkować złymi nawykami żywieniowymi?
Nie oszukujmy się: by dietę prowadzić, trzeba mieć pieniądze. Otyłość i nadwaga często dotykają dzieci właśnie w biednych rodzinach. Dzieci nie jedzą regularnie, podjadają, a w szkole dostają dokładki obiadu, mimo że przekracza to normę zapotrzebowania organizmu.

Rodzice często liczą na załatwienie problemu odpowiednimi lekami. To dieta jest najważniejsza w leczeniu otyłości i nadwagi u dzieci?
Aktywność fizyczna i dieta. Nie podajemy żadnych leków, jeśli dziecku nie dolegają inne schorzenia. Organizm dojrzewa, nie możemy ingerować lekami w jego zmiany. Wszystko musi odbywać się naturalnie. Leczenie otyłych dzieci jest odmienne niż w przypadku dorosłych. Tutaj lekarz wdraża leczenie lekami, my zaś dobieramy odpowiednią dietę. W tej sytuacji ważne jest zaufanie między nami a pacjentem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki