Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rodzice specjalnie zarażają dzieci ospą

Agnieszka Jasińska
Rodzice chorego dziecka zapraszają inne maluchy, żeby zaraziły się chorobą
Rodzice chorego dziecka zapraszają inne maluchy, żeby zaraziły się chorobą Grzegorz Dembiński
Jak zadbać o zdrowie dzieci? Najlepiej unikać szczepionek i robić wszystko, by zarażały się od innych dzieci ospą, odrą albo innymi chorobami zakaźnymi. Brzmi strasznie? Jednak w Łódzkiem coraz więcej rodziców decyduje się na takie kroki.

Dorośli, którzy świadomie zarażają swoje pociechy to tzw. eko-rodzice.

- Chcemy wychować dziecko naturalnie. Sprzeciwiamy się sztucznym szczepionkom - tłumaczą Jolanta i Krzysztof z Łodzi, rodzice 6-letniego Mateusza. - Poza tym lepiej, żeby syn zachorował jak jest dzieckiem, niż jak dorośnie. Potem odra czy ospa może być bardzo niebezpieczna i wywołać poważne komplikacje.

Ta moda przyszła do nas z zachodu. W Stanach Zjednoczonych już od dawna rodzice organizują tzw. ospa party albo odra party. Na czym to polega? Rodzice chorego malucha zapraszają do domu inne dzieci. Chodzi o to, aby doszło do zakażenia. Rodzice wcześniej nie szczepią swoich pociech.

Lekarze biją na alarm. Według nich takie postępowanie jest bardzo nieodpowiedzialne i niebezpieczne zarówno dla dziecka jak i dla jego opiekunów.

- Ospa wietrzna to choroba, która może wywołać takie powikłania jak wirusowe zapalenie opon mózgowych, zapalenie płuc czy półpaśca - mówi Paweł Wika, lekarz rodzinny z Łodzi. - Niby efekt szczepionki i zakażenia jest taki sam: dziecko nabywa odporności. Jednak szczepionka nie wywołuje choroby ani powikłań. Dzieci, które chorują na ospę bardzo cierpią. Wszystko je swędzi. Nie rozumiem rodziców, którzy narażają pociechy na takie niekomfortowe sytuacje. Szczepionka zawiera fragmenciki wirusa. Przez to organizm wytwarza na niego odporność. Nie ma żadnych dowodów na to, żeby szczepionki były szkodliwe.

Wika podkreśla, że szczepienia są po to, żeby nie było chorób i żeby ograniczyć ich rozprzestrzenianie się.

- Kiedyś była ospa prawdziwa. To była choroba śmiertelna. Mówiono o niej "czarna śmierć". Dzięki szczepieniom została zupełnie wyeliminowana - mówi Wika. - W przypadku "ospa party" trzeba pamiętać, że jest to zagrożenie także dla opiekunów. Chore dziecko może zarazić na przykład babcię, a u niej komplikacje mogą być naprawdę bardzo poważne.

Z lekarzami zgadza się Główny Inspektorat Sanitarny. Według GIS obowiązkowe szczepienia są skuteczną metodą zapobiegania zachorowaniom na choroby zakaźne.

Innego zdania jest jednak Ogólnopolskie Stowarzyszenie Wiedzy o szczepieniach "Stop nop". Stoi ono po stronie rodziców, którzy świadomie rezygnują ze szczepień swoich dzieci. Stowarzyszenie przygotowało apel do parlamentarzystów o ujednolicenie prawa dotyczącego obowiązku szczepień.

Stowarzyszenie walczy o to, żeby znieść przymus obowiązkowego szczepienia dzieci. Chce, by to rodzice mogli swobodnie decydować o tym, co będzie najlepsze dla ich pociech.

Stowarzyszenie zwraca uwagę na to, że pod jego petycją do Ministra Zdrowia poruszającą m.in. problem przymuszania do szczepień, podpisało się już ponad 4 tys. 500 osób. Są wśród nich ludzie którzy ucierpieli wskutek szczepień, przeciwnicy szczepień i lekarze, na których naciskają firmy farmaceutyczne, jeśli ci nie wybierają określonych preparatów.

Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki