Hodowcom trzody też jest źle
Przez lata właściciel tego gospodarstwa sprzedawał warzywa na giełdzie rolnej. Z czasem jednak ta forma dystrybucji stała się nieopłacalna, teraz produkty można kupić bezpośrednio w gospodarstwie. Rolnik ogłasza się w internecie.
Powodów do zadowolenia nie ma także hodowca trzody chlewnej z województwa łódzkiego. Mężczyzna zwraca uwagę m.in. na ogromne wahania cen skupu mięsa.
Czytaj dalej
Młodzi nie chcą pracy na roli
- Sprzedawałem mięso po 3,5 - 3,7 zł za kilogram - mówi hodowca. - Później cena wzrosła do 4,7 zł za kilogram. To jednak nadal za mało, produkcja się opłaci, gdy cena wyniesie min. 5 zł za kilogram.
Rolnicy spodziewają się, że coraz więcej osób będzie rezygnowało z prowadzenia gospodarstw i pracy na roli. Ma to dotyczyć zwłaszcza młodych osób, które będą wolały osiedlić się w mieście lub znaleźć inne źródło dochodu i inny sposób na życie. Argumentują, że prowadzenie gospodarstwa rolnego to bardzo ciężka praca, a młode osoby nie będą skłonne do takich poświęceń, zwłaszcza jeśli nie przyniesie to satysfakcji finansowej.