Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rolniku, uważaj na zwierzęta!

Aleksandra Tyczyńska
Rolniku, uważaj na zwierzęta!W wyniku prac polowych, szczególnie teraz - wiosną, giną dziesiątki dzikich zwierząt. Zwykle są to młode sarny, zające, ale też jeże i  kuropatwy
Rolniku, uważaj na zwierzęta!W wyniku prac polowych, szczególnie teraz - wiosną, giną dziesiątki dzikich zwierząt. Zwykle są to młode sarny, zające, ale też jeże i kuropatwy
Do Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt w podpio-trkowskim Kole trafił jelonek, który został poważnie ranny podczas wykaszania trawy na łące. Dwutygodniowy malec leżał schowany w wysokiej trawie i czekał na matkę, kiedy rolnicza wykaszarka najechała na niego. Zwierzę z naderwaną tylną nogą i połamaną drugą nogą do lecznicy doktora Zbigniewa Skrzeka w Piotrkowie przywiózł leśniczy.

- Matki często zostawiają swoje młode na dzień na łące, bo po lesie kręcą się ludzie. Uważają, że tam będzie bezpieczniej. Młode czeka na matkę i nie czuje jeszcze takiego zagrożenia, jak zbliżająca się maszyna rolnicza, człowiek, czy pies. Tak zapewne było z dwutygodniowym jelonkiem, którego operowaliśmy - mówi Zbigniew Skrzek .

Operacja rannego malca trwała ponad półtorej godziny i przeprowadziły ją dwa zespoły lekarzy weterynarii. Jeden zajął się amputacją nogi, która trzymała się właściwie na samej skórze, drugi zespół przeprowadził osteosyntezę (zespolenie kości specjalnymi gwoździami) drugiej, połamanej kończyny. Życie jelonka wciąż jednak jest zagrożone, bo urazy były rozległe i jak mówi Paweł Kowalski prowadzący  Ośrodek Rehabilitacji Dzikich Zwierząt w Kole, rokowania są złe.

Leśnicy i lekarze weterynarii, którzy zajmują się dzikimi zwierzętami podkreślają, że - niestety - w trakcie prac polowych, szczególnie wiosną i jesienią giną dziesiątki zwierząt. Głównie są to młode sarny, małe zajączki, kuropatwy, czy bażanty wysiadujące na łąkach.

- Czesi, Słowacy, czy Austriacy stosują tzw. wypłaszacze. To urządzenie wystające 1 - 1,5 metra przed wykaszarkę, czy inną maszynę rolniczą dające zwierzęciu szansę na ucieczkę i rolnikowi na dostrzeżenie ruchu. Niestety, u nas nie jest to jeszcze stosowane - mówi Zbigniew Skrzek.

Szczególnie niebezpieczne dla dzikich zwierząt, w tym także jeży jest też nielegalne wypalanie traw przez niektórych rolników. Jak podkreśla doktor Skrzek, giną wtedy nie tylko zwierzęta, owady, gąsienice, ale cała mikrobiologia wypalanego miejsca.

Źródło: Dziennik Łódzki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki