Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Romans i cynizm w Teatrze Nowym

Łukasz Kaczyński
Trzej królowie okażą się trzema jeźdźcami Apokalipsy...
Trzej królowie okażą się trzema jeźdźcami Apokalipsy... Jakub Pokora
Już w czwartek premiera "Wieczoru Trzech Króli, albo co chcecie" Williama Szekspira, którą w Teatrze Nowym im. K. Dejmka w Łodzi przygotowała Katarzyna Raduszyńska, młoda reżyserka, chwalona za odważne realizacje klasycznych tekstów.

W cieszącej się popularnością komedii Szekspira, specjalnie na potrzeby spektaklu przetłumaczonej od nowa (wspólnie z dramaturgiem Jagodą Hernik-Spalińską), aspekt humorystyczny nie będzie jednak dominował.

- Ta sztuka jest bardzo śmieszna i mamy nadzieję, że i u nas będzie śmiesznie, nie na tym jednak skupiamy uwagę. W ogóle sądzę, że Szekspir nie pisał zwykłych komedii, w tych tekstach jest o wiele więcej, niż się na pierwszy rzut oka wydaje - przyznaje reżyserka. - "Wieczór Trzech Króli" to nie jest lekki, żartobliwy utwór o miłości, ale o tym, że patriarchat ma się dobrze i nic nie zmieni tej sytuacji.

Jeśli jednak w roli sir Tobiasza Czkawkę obsadzono Sławomira Suleja, a sir Andrzeja Chudogębę zagra Michał Bieliński, jest to niemal gwarancją, że w spektaklu nie braknie humoru. Zmieniona zostaje natomiast optyka ukazywania wydarzeń, w centrum znajdzie się bowiem nie, jak dotąd bywało, zmysłowa Viola (w tej roli Monika Buchowiec), ale Olivia (Mirosława Olbińska), bogata, acz niemłoda dziedziczka, którą umierający ojciec powierza opiece brata, a ten również umierając uwalnia Olivię od wpływu mężczyzn na jej życie.

- Viola i Sebastian, uosobienie miłosnej niewinności, to wraz z Kapitanem trio, które przybywa do mitycznej Illirii, by przejąć ją w swoje władanie - mówi Katarzyna Raduszyńska - Ich droga wiedzie przez dwory najbogatszych i najbardziej wpływowych osób, księcia Orsina i Olivii.

Ku takiej wizji spektaklu zainspirowała twórców lektura powieści "Zwycięstwo" Josepha Conrada. Oprócz tekstu sztuki Szekspira, na scenie usłyszymy również jedenaście songów do muzyki napisanej przez Dominika Strycharskiego, z którym Raduszyńska współpracowała już przy swoich wcześniejszych przedstawieniach.

Prócz wymienionych, na scenie ujrzymy także Marka Cichuckiego, Mateusza Janickiego, Wojciecha Oleksiewicza, Michała Kruka, Przemysława Dąbrowskiego, Łukasza Gosławskiego, a gościnne Piotra Łukaszczyka i Olgę Szostak.

Tymczasem trwają już prace nad kolejnym spektaklem, którym będzie duodram "Kwartet" Heinera Müllera, na podstawie słynnej powieści Choderlosa de Laclosa "Niebezpieczne związki". Spektakl jest pracą dyplomową Karoliny Góreckiej, studentki reżyserii w PWST w Krakowie. Zagrają w nim Bartosz Turzyński i Katarzyna Arkuszyńska.

Dwójka bohaterów "Kwartetu", Valmont i Merteuil, prowadzi między sobą grę, która romantyczną historię zmienia w walkę. Orężem stają się cynizm i arogancja. Oboje szukają siebie nawzajem i gubią się pośród kolejnych przywdziewanych masek. Stracą wiele energii, nim zrozumieją, iż prawdziwa relacja miłosna oznacza wyrzeczenie się kontroli nad sytuacją i zdobycie się na zupełną bezbronność.

Premiera "Kwartetu" planowana jest na 8 czerwca.

Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki