Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rondo rondem będzie

Monika Pawlak
Rondo Solidarności według zwycięskiego projektu Pracowni Architektonicznej "Projekt"
Rondo Solidarności według zwycięskiego projektu Pracowni Architektonicznej "Projekt" reprodukcja Paweł Nowak
Bez przerwy zakorkowane, niezbyt reprezentacyjne, ma być łatwiejsze do przejechania i zdecydowanie zyskać na estetyce. Wczoraj poznaliśmy wyniki konkursu na zagospodarowanie i przebudowę ronda Solidarności wraz z jego otoczeniem. Realizacja projektu potrwa co najmniej trzy lata.

- Rondo jest pierwszym, co widzą kierowcy wjeżdżający do Łodzi od strony Warszawy. Właściwie od lat sześćdziesiątych nic się tam nie zmieniło, a czas najwyższy - mówi Marek Lisiak, architekt miasta. - Inwestorzy interesują się tym rejonem miasta, ale zależy nam, by była to przestrzeń nie tylko dla kierowców, ale i pieszych. Dlatego poprosiliśmy architektów, by podzielili się swoimi pomysłami.

Do konkursu Miejska Pracownia Urbanistyczna zaprosiła trzy łódzkie, jak podkreślił Włodzimierz Kralkowski z MPU, wiodące pracownie architektoniczne. Sąd konkursowy zdecydował, że najlepszą koncepcję zaprezentowała Autorska Pracownia Architektoniczna "Projekt".

- Konkurs miał charakter studialny, co oznacza, że nagrodzona praca będzie podstawą do ustalenia ostatecznego zagospodarowania ronda i jego okolic - mówił Kralkowski.

A co zaproponowano w zwycięskim projekcie? Architekt Jacek Janiec zaczął od rozwiązania największego problemu, czyli nieustannych korków na rondzie. Dlatego, jak tłumaczył, w projekcie ruch tranzytowy ulicą Kopcińskiego i dalej Strykowską i Palki umiejscowił na poziomie minus jeden, czyli w wykopie pod obecną jezdnią. Samo rondo także przeprojektował tak, by było klasycznym rondem.

- Na górze ronda widzę stożek, a na jego szczycie umieściłem obecne drzewo, czyli pomnik Solidarności - opowiadał Janiec. - Pomnik jest nieco większy, a na murze oporowym jest relief z widokiem korzeni drzewa "Solidarności". Tak uwypuklam symbolikę tego pomnika, symbolu "Solidarności".

Tramwaj jadący ulicą Pomorską, według zwycięskiego projektu, ma jechać nie na wprost ronda, jak teraz, ale omijać je z boku, przy kościele św. Teresy i zjeżdżać w ul. Pomorską. Piesi mają się przemieszczać przejściami podziemnymi, uzupełnionymi małą architekturą. Parkingi dla samochodów zaprojektowano pod ziemią.

Pozostałe dwa projekty także zakładały przeniesienie ruchu samochodowego pod ziemię, bo zdaniem architektów, to jedyny sposób, by ruch na rondzie udrożnić.

Co dalej? Prezydent Jerzy Kropiwnicki liczy, że pomysł na przebudowę ronda Solidarności wzbudzi publiczną dyskusję.

- Być może głos w tej sprawie zabiorą mieszkańcy okolicznych budynków, na pewno ich sugestii chętnie wysłuchamy - mówił prezydent Łodzi.

Zgodnie z decyzją prezydenta, Marek Lisiak ma teraz przeanalizować projekty i zaproponować ostateczny kształt zagospodarowania ronda i jego okolic. Później ten pomysł musi zarządzeniem zaakceptować prezydent.

- Takich decyzji nie podejmuje się natychmiast, ale do czerwca chciałbym już przedstawić gotowy projekt - mówi Lisiak. - Sama przebudowa ronda na pewno potrwa, to nie jest ani łatwa w realizacji inwestycja, ani tania.

Według ostrożnych szacunków, około dwóch lat potrzeba na dokładne zaplanowanie prac, przygotowanie infrastruktury podziemnej oraz kosztorys i wpisanie inwestycji do budżetu miasta. Same prace to kolejne dwa lata, zatem nowe rondo Solidarności powinniśmy zobaczyć w roku 2013.

- Nie chcę mówić o terminach, trzeba pamiętać, że dużą rolę w poprawie estetyki tej okolicy będą mieli inwestorzy, a żeby im coś zaproponować , musimy przygotować ogólną koncepcję - tłumaczy Lisiak. - To jest teraz najważniejsze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Rondo rondem będzie - Dziennik Łódzki

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki