W analizowanym kwartale przewoźnicy kolejowi podstawili łącznie 383,7 tys. pociągów. To prawie 11 tys. pociągów mniej niż w trzecim kwartale. Aż 113,4 tys. pociągów było opóźnionych. To 29,6 proc., czyli prawie co trzeci.
Aż 545 pociągów miało spóźnienie ponad dwie godziny. Ponad godzinę spóźniło się 1,6 tys. pociągów. Odwołano rekordową liczbę składów - 1.374. W trzecim kwartale odwołanych było 870 pociągów - wzrost wyniósł aż 58 proc.
Średni czas opóźnienia pociągów w czwartym kwartale wyniósł 9 minut i 20 sekund. Dla porównania, w pierwszym kwartale średnie opóźnienie wyniosło znacznie mniej - 7 minut i 16 sekund. Ta statystyka jest jednak zwodnicza, ponieważ uwzględnia opóźnienia do 5 minut, czyli przyjazdy pociągów niemal zgodnie z planem. Gdyby obliczyć średnie opóźnienie pociągów, które dojechały do stacji przynajmniej 5 minut po czasie, to okazałoby się, że przeciętne spóźnienie wyniosło 21 minut i 48 sekund.
Najbardziej punktualnym przewoźnikiem na terenie Polski była w czwartym kwartale Warszawska Kolej Dojazdowa, której 99,2 proc. pociągów dojechało o czasie lub z opóźnieniem do 5 minut.Dobrze wypadły UBB GMBH, czyli Uznamska Kolej Nadmorska i SKM z Trójmiasta. Najgorzej kursowały pociągi Kolei Śląskich. Tam co czwarty pociąg był opóźniony ponad 5 minut. Ponad 300 sekund spóźnił się co piąty skład PKP Intercity.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?