Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rosyjski żołnierz, oskarżony o zabicie cywila strzałem w głowę, błaga w trakcie procesu wdowę po swojej ofierze o wybaczenie

Piotr Kobyliński
Piotr Kobyliński
Wadim Sziszimarin został oskarżony o zabicie cywila strzałem z pistoletu w głowę. Grozi mu dożywocie.
Wadim Sziszimarin został oskarżony o zabicie cywila strzałem z pistoletu w głowę. Grozi mu dożywocie. fot: twitter.com/WorldNewz_247
W czwartek ruszyła kolejna część procesu rosyjskiego żołnierza, który jako pierwszy od początku wojny na Ukrainie usłyszał zarzuty w sprawie zbrodni wojennych. Wadim Sziszimarin został oskarżony o zabicie cywila strzałem z pistoletu w głowę. Oskarżony zeznał, że zastrzelił cywila na rozkaz dwóch oficerów i błagał obecną na rozprawie wdowę po swojej ofierze o wybaczenie mu tego czynu.

Sierż. Wadim Sziszimarin powiedział w sądzie, że oficer odpowiedzialny za wydanie tego rozkazu upierał się, iż mężczyzna, który rozmawiał przez telefon komórkowy, mógłby wskazać siłom ukraińskim ich lokalizację. 21-letni sierżant może dostać nawet dożywocie, jeśli zostanie skazany za postrzelenie Ukraińca w głowę przez otwarte okno samochodu we wsi w północno-wschodnim obwodzie sumskim 28 lutego, cztery dni po rozpoczęciu inwazji Rosji na Ukraine.

Wyglądający na skruszonego Wadim Sziszimarin powiedział, że początkowo nie posłuchał polecenia swojego bezpośredniego dowódcy, by zastrzelić nieuzbrojonego cywila, ale kiedy rozkaz z jeszcze większą mocą został powtórzony przez innego oficera, nie miał innego wyjścia, jak tylko do niego się zastosować. Sziszimarin przyznał się do winy podczas środowego przesłuchania.

Kolejnego dnia, w trakcie dalszej części postępowania, poprosił wdowę po ofierze, która również pojawiła się na rozprawie, o wybaczenie mu tego, co zrobił. - Zdaję sobie sprawę, że nie możesz mi wybaczyć, ale błagam cię o to - powiedział Sziszimarin. Kateryna Szelipowa, żona ofiary, powiedziała, że jej 62-letni mąż Ołeksandr Szelipow wyszedł sprawdzić co się dzieje, gdy tuż przed ich domem rozległy się strzały. Kiedy strzelanina ucichła wyszła i znalazła swojego męża martwego tuż przed ich domem.

Szelipowa powiedziała w sądzie, że Sziszimarin zasługuje na dożywocie za zabicie jej męża, ale dodała, że nie miałaby nic przeciwko, gdyby został odesłany w ramach możliwej wymiany więźniów z Rosją na oddanych ukraińskich obrońców huty Azowstal w Mariupolu. Prokurator poprosił o dożywocie dla Sziszimarin i rozprawa została odroczona do piątku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziwne wpisy Jacka Protasiewicz. Wojewoda traci stanowisko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki