Rower miejski w Łodzi dopiero od maja

Zarząd Dróg i Transportu zgodził się na przesunięcie terminu ze względu na miesięczny poślizg z rozstrzygnięciem przetargu. Oczywiście spowodowały to odwołania oferentów.

W piątek NextBike rozstawił tuż pod magistratem pierwszą stację roweru publicznego. Niestety, tylko na potrzeby konferencji, dlatego jeszcze tego samego dnia zostanie ona zabrana z ul. Piotrkowskiej. Sto stacji rowerów publicznych z tysiącem rowerów ma się pojawić w Łodzi dopiero na wiosnę.

CZYTAJ TEŻ: Rower miejski w Łodzi znów się opóźni. Po trzecim przetargu także są odwołania

- Po trwającym przeszło dwa lata serialu, którego głównym bohaterem był rower miejski, udało nam się rozstrzygnąć przetarg i wyłonić wykonawcę tej usługi czyli firmę NextBike. Mam nadzieję, że sto stacji rowerowych to dopiero początek tego systemu. Mam nadzieję, że to łodzianie wskażą nam gdzie powinny powstać kolejne stacje - mówi Hanna Zdanowska, prezydent Łodzi.

Umowa z firmą NextBike, którą miasto podpisało wczoraj, obowiązuje przez okres prawie czterech lat. Wartość kontraktu to 12,4 mln zł.

- To będzie drugi największy system roweru miejskiego w Polsce. Ze względu na to, że procedura wyboru oferty przedłużyła się o miesiąc z powodu odwołania do Krajowej Izby Odwoławczej, zwróciliśmy się do miasta o przesunięcie terminu uruchomienia systemu. Umowa to przewidywała, więc otrzymaliśmy zgodę miasta by rower miejski uruchomić do 30 kwietnia - mówi Tomasz Wojtkiewicz, prezes firmy NextBike, która jest operatorem rowerów miejskich w 12 miastach.

Pierwsze 20 minut jazdy na miejski rowerze będze bezpłatne. - Dopełnienie do godziny będzie kosztowało 1 zł, druga godzina 3 zł a każda następna 5 zł - mówi Hanna Zdanowska.

Rowery będą miały ramę unisex, trzy przerzutki, koszyk do 15 kg obciążenia a ich waga to około 16 kg.

CZYTAJ TEŻ: Łódzki rower publiczny. ZDiT może podpisać umowę z firmą Nextbike

Najważniejsze wydarzenia minionego tygodnia w skrócie
18 - 24 stycznia 2016 roku