Rower za 50 tys. zł? Elektryczne jednoślady coraz popularniejsze!
Coraz więcej osób kupuje rowery elektryczne. Zachętą do przesiadki na taki rower jest wysoka cena benzyny i łatwa jazda. Ale to nadal bardzo drogie sprzęty.
CZYTAJ DALEJ >>>
Pierwsze ciepłe weekendy przyciągnęły do sklepów rowerowych w Łodzi tłumy klientów. Coraz częściej wybierają oni rowery ze wspomaganiem elektrycznym.
Tomasz Cieniak, właściciel łódzkich sklepów rowerowych Exim Bikeocenia, że jednym z głównych trendów na rynku jest coraz większa popularność rowerów elektrycznych.
- Są one coraz sprawniejsze i jest ich coraz większy wybór – mówi Cieniak. Jak dodaje zainteresowanie jest teraz ogromne. - Jeśli byśmy mieli dwa razy więcej rowerów elektrycznych, to też by się sprzedały – ocenia.
CZYTAJ DALEJ>>>
.
Rowery elektryczne mają tradycyjne pedały, ale dodatkowo także niewielki silnik, który wspomaga pracę nóg. To sprawia, że nawet na długich dystansach czy jadąc pod górkę nie zmęczymy się.
- Dzięki doładowaniu elektrycznemu dojazd do pracy może być naprawdę przyjemny. Praktycznie się nie spocimy – mówi Tomasz Cieniak.
Wbrew powszechnym mitom[b] na rowerze elektrycznym nadal trzeba pedałować i nadal można poprawiać sobie na nim kondycję. Zgodnie z polskimi przepisami silnik powinien automatycznie się odłączyć gdy rozpędzimy rower do 25 km/godz.
- Rowery elektryczne są cięższe, ale nadal jesteśmy o własnych siłach umieścić go w bagażniku lub na dachu samochodu – zachęca Cieniak.
CZYTAJ DALEJ>>>
.