Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rozbierana sesja na cmentarzu żydowskim

Matylda Witkowska
Obok grobowca Poznańskiego pozowała naga kobieta.
Obok grobowca Poznańskiego pozowała naga kobieta. Krzysztof Szymczak
Kobieta z gołym biustem pozującą do zdjęć na cmentarzu żydowskim wprowadziła w osłupienie dwóch łodzian, którzy przyszli sfotografować tam zabytkowe nagrobki. To pierwszy taki incydent w Łodzi, ale w innych miastach nagie cmentarne sesje już się zdarzały.

W środę koło południa dwóch mieszkańców Łodzi wybrało się na cmentarz żydowski przy ul. Brackiej, by robić zdjęcia zabytkowym macewom. Obok słynnego mauzoleum Izraela Poznańskiego zobaczyli... rozebraną kobietę.

- Była wysoka, szczupła i zupełnie naga od pasa w górę - relacjonuje jeden z mężczyzn. - Siedziała za barierką na terenie grobowca rodziny Jarocińskich. Obok stał chłopak z aparatem i robił jej zdjęcia - dodaje.

Gdy para zobaczyła obcych przeraziła się. Mężczyzna narzucił partnerce na plecy koszulę i natychmiast oboje w pośpiechu się oddalili.

- Wyglądali jakby zrobili sobie dla zabawy nietypową sesję - mówi drugi z łodzian.

Cmentarz jest ogólnie dostępny dla każdego, kto wykupi bilet za 4 zł. Wejścia pilnuje ochroniarz, który sprawdza, czy zwiedzający są stosownie ubrani, a mężczyźni mają obowiązkowe nakrycie głowy.

Jednak Jankiel Mitelman, dyrektor cmentarza, o incydencie z sesją topless nie słyszał.

- Cmentarz zajmuje bardzo duży obszar około 42 ha, a pilnuje go jedna osoba. Nie może ona chodzić za każdym zwiedzającym - wyjaśnia dyrektor. - Jeśli informacje się potwierdzą, zgłosimy sprawę na policję - zapewnia.

Jak podkreśla dyrektor, odpowiedni ubiór na cmentarzu żydowskim ma znaczenie jeszcze większe niż na nekropolii katolickiej.

- Na cmentarz, podobnie jak do synagogi, nie wolno wchodzić nawet z odkrytymi ramionami, a co dopiero bez ubrania - podkreśla dyrektor.

Nie wiadomo, kim byli ludzie fotografujący się nago na cmentarzu. Zgłoszeń dotyczących takiego incydentu nie miała ani policja ani łódzka straż miejska.

Zdaniem Piotra Kaszewiaka, łódzkiego prawnika para popełniła wykroczenie publicznego nieobyczajnego wybryku, zakłócania porządku lub wywoływania zgorszenia. Grozi za to do miesiąca aresztu lub do 1,5 tys. zł grzywny.

- Jeśli sesja była przygotowywana na potrzeby jakiejś publikacji może udałoby się zidentyfikować uczestników i pociągnąć ich do odpowiedzialności - ocenia prawnik.

Prokuratura mogłaby też dopatrzyć się przestępstwa znieważenia miejsce spoczynku zmarłego, za co grozi do 2 lat więzienia. Tak postąpiła prokuratura śląska. 2 miesiące temu zatrzymano 26-letnią mieszkankę Bielska - Białej która pozowała nago na jednym z bielskich cmentarzy, a zdjęcia zamieściła w internecie. Kobieta została zidentyfikowana, postawiono jej zarzut znieważania miejsca spoczynku zmarłych. Grożą jej dwa lata więzienia.

Rok temu po mszy do łódzkiej katedry wbiegł nagi mężczyzna w towarzystwie ekipy filmowej. Poznański artysta kręcił w ten sposób film na festiwal Fokus Łódź Biennale. Policja po trzech miesiącach umorzyła postępowanie, nie dopatrując się obrazy uczuć religijnych.

Dwa lata temu sesję na cmentarzu urządziła piosenkarka Justyna Steczkowska. Choć była wtedy całkowicie ubrana, spotkała się z ostrą krytyką.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki