Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Różowe skrzyneczki" z podpaskami i tamponami w urzędach i szkołach? W Łodzi na razie jest ich niewiele, w Radomsku jest petycja

Małgorzata Kulka
Małgorzata Kulka
Różowa skrzyneczka/Facebook
Czy w miejscach użyteczności publicznej i budynkach samorządowych powinny się znaleźć skrzynki z środkami higienicznymi na czas menstruacji? Petycję w tej sprawie do władz powiatu radomszczańskiego złożyli przedstawiciele łódzkich struktur Partii Lewica Razem. Na terenie kraju "różowe skrzyneczki" coraz częściej pojawiają się w m. in. w urzędach czy szkołach. Pierwsze skrzynki zamontowano tez w Łodzi.

Czy w miejscach użyteczności publicznej i budynkach samorządowych powinny się znaleźć skrzynki z środkami higienicznymi dla kobiet? Petycję w tej sprawie do władz powiatu złożyli przedstawiciele łódzkich struktur Partii Lewica Razem. Jak tłumaczą, zasięg skrajnego ubóstwa w Polsce w 2019 roku wynosił 4,2 procent. Wszystkie wykluczone ekonomiczne kobiety, które menstruują, są automatycznie dotknięte również ubóstwem menstruacyjnym. Oznacza to, że nie są w stanie zapewnić sobie podstawowych środków higieny na czas miesiączki.

"Samoistnie dziejące się fizjologiczne zjawisko menstruacji nie powinno wpływać na jakość życia oraz zdrowia, uniemożliwiać procesu samorealizacji i uczestnictwa w życiu społecznym (m.in. zawodowym, uczelnianym). Osoby dotknięte ubóstwem menstruacyjnym są często wykluczone z edukacji, pracy oraz innych sfer życia ze względu na brak środków czystości niezbędnych podczas krwawienia" - czytamy w petycji.

Kolejnym argumentem są względy zdrowotne. Brak dostępu do środków higieny podczas menstruacji może spowodować infekcje, zapalenia oraz inne negatywne dla zdrowia skutki.

Jak podkreślają autorzy petycji, brak dostępu do edukacji psychoseksualnej powoduje, że w społeczeństwie nadal krążą mity odnośnie higieny w czasie menstruacji. Ubóstwo menstruacyjne jest szerokim problemem społecznym, który pogłębia różnice klasowe.

"Jest niebezpieczne dla zdrowia oraz godności człowieka. Zapewnienie środków czystości w miejscach użyteczności publicznej oraz budynkach samorządu jest wyjściem naprzeciw temu problemowi."

Sprawa nie została jeszcze przez starostwo rozstrzygnięta. Jak tłumaczą urzędnicy, zgodnie z przepisami petycja powinna być rozpatrzona w ciągu 3 miesięcy od dnia jej złożenia (ta wpłynęła 19 marca).

Nie można ostatecznie przesądzać, jaka będzie odpowiedź. Jednak biorąc pod uwagę stan pandemii oraz fakt, że realizacja wniosku skierowanego w formie petycji przez przedstawicieli Partii Lewica Razem wiąże się z wydatkami, które nie były zaplanowane w budżecie powiatu, szanse na realizację postulatu w obecnej chwili są niewielkie - tłumaczy Wioletta Bąk Kempa, rzeczniczka radomszczańskiego starostwa.

Coraz więcej "różowych skrzyneczek" na terenie kraju

Akcję umieszczania w miejscach użyteczności publicznej w całym kraju pojemników z środkami higienicznymi dla kobiet zapoczątkowała organizacja społeczna Różowa Skrzyneczka. Inicjatywa stworzona przez mieszkanki Wrocławia ma na celu przede wszystkim walkę z tzw. ubóstwem menstruacyjnym. "Różowe skrzyneczki" pojawiły się już w wielu miastach i wsiach, m.in. w Warszawie, we Wrocławiu, w Poznaniu, Krakowie, Bydgoszczy. Skrzyneczki są instalowane w urzędach, przy ośrodkach pomocy społecznej, szkołach, kawiarniach, sklepach czy po prostu na płotach. Do środka każdy może wrzucić nowe podpaski czy tampony. Ich używanie nic nie kosztuje.

W całej Polsce "różowych skrzyneczek" wisi już 700. W Łodzi i województwie łódzkim wciąż jest ich niewiele. Jedną zainstalowano w Szkole Podstawowej im. Adama Mickiewicza w Szydłowie (gmina Lutomiersk, powiat pabianicki), kolejną w Szkole Podstawowej nr 1 w Koluszkach. W Łodzi skrzyneczek jest pięć: w Ogólnokształcącej Szkole Muzycznej I i II stopnia im. H. Wieniawskiego, w Niebostanie na ul. Piotrkowskiej, na terenie Akademii Sztuk Pięknych im. Władysława Strzemińskiego, Zespołu Szkół Zawodowych nr 20. Ostatnio z darmowych środków higienicznych mogą korzystać także panie odwiedzające Centralny Szpital Kliniczny Uniwersytetu Medycznego, gdzie 2 tygodnie temu pojawiły się dwie skrzyneczki (w toalecie na parterze i na terenie poradni).

Niektórym może się wydawać, że to błahy problem, że takie środki są tanie, więc każdą kobietę na nie stać. Nie jest tak, badania wskazują, że ubóstwo menstruacyjne to poważny problem - mówi Aneta Kondratowicz, studentka UM w Łodzi, dzięki której uczelnia przyłączyła się do projektu.

Jak dodaje, to nie było trudne, wystarczyło skontaktować się z organizacją i inicjatywą zainteresować samorząd studencki.
- Takie skrzyneczki naprawdę są potrzebne: kobietom, których nie stać na zakup podpasek, tym, które muszą wybrać czy kupić środki higieniczne czy coś bardziej potrzebnego czy chociażby młodym dziewczynom, które zwyczajnie wstydzą się kupić środki higieniczne w sklepie. A niestety menstruacja w pewnych środowiskach wciąż jest tematem tabu - mówi pani Aneta.

Z takich darmowych środków umieszczonych w specjalnej skrzynce skorzystać może każda z nas w razie nagłej potrzeby. Także każdy może zawartość skrzynki uzupełniać, gdy np. mamy nadmiar środków higienicznych na czas menstruacji.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki