Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rozpoczął się nowy rok akademicki 2020/2021. Rektor Uniwersytetu Medycznego w Łodzi: „Gaudeamus” powstał w czasie dżumy...

Maciej Kałach
Maciej Kałach
Uroczystością w Uniwersytecie Medycznym w Łodzi rozpoczął się w naszym regionie rok akademicki 2020/2021. – Ta pieśń powstała w czasie dżumy w XIV wieku w Paryżu – powiedział w czwartek prof. Radzisław Kordek, rektor Uniwersytetu Medycznego w Łodzi po tym, jak uczelniany chór odśpiewał akademicki hymn „Gaudeamus igitur”. >>> Czytaj dalej na kolejnym slajdzie >>>
Uroczystością w Uniwersytecie Medycznym w Łodzi rozpoczął się w naszym regionie rok akademicki 2020/2021. – Ta pieśń powstała w czasie dżumy w XIV wieku w Paryżu – powiedział w czwartek prof. Radzisław Kordek, rektor Uniwersytetu Medycznego w Łodzi po tym, jak uczelniany chór odśpiewał akademicki hymn „Gaudeamus igitur”. >>> Czytaj dalej na kolejnym slajdzie >>>screen z transmisji Uniwersytetu Medycznego
Uroczystością w Uniwersytecie Medycznym w Łodzi rozpoczął się w naszym regionie rok akademicki 2020/2021.– Ta pieśń powstała w czasie dżumy w XIV wieku w Paryżu – powiedział w czwartek prof. Radzisław Kordek, rektor Uniwersytetu Medycznego w Łodzi po tym, jak uczelniany chór odśpiewał akademicki hymn „Gaudeamus igitur”.

– Ta pieśń nota bene powstała w czasie dżumy w XIV wieku w Paryżu – powiedział w czwartek (1 października) prof. Radzisław Kordek, rektor Uniwersytetu Medycznego w Łodzi po tym, jak uczelniany chór odśpiewał akademicki hymn „Gaudeamus igitur”. – Gdy chodzili biczownicy, a studenci siedzieli na narożnikach, popijając wino i śpiewając „cieszmy się, bo jesteśmy młodzi. A staruchy niedługo pomrą”.

Czwartkową uroczystością w Uniwersytecie Medycznym rozpoczął się w Łodzi rok akademicki 2020/2021. Również 1 października w tej uczelni ruszyły zajęcia – w modelu mieszanym: 40 proc. programu może być realizowane zdalnie. Tzw. hybrydowość obowiązuje również w pozostałych z największych szkół wyższych w regionie.

Uniwersytet Medyczny zaczął od wykładu o pandemiach

„Ciąży na nas wszystkich obowiązek zapewnienia ciągłości kształcenia kadr medycznych. Nie ma też możliwości, co do tego, by kontynuować nauczanie wyłącznie w formie online” – napisał jeszcze przed czwartkową uroczystością, w liście na początek roku akademickiego, prof. Radzisław Kordek, rektor Uniwersytetu Medycznego. – „Bez uruchomienia zajęć praktycznych, nie będziemy w stanie zaliczyć studentom semestrów, nie skończą studiów”.

W czwartek prof. Radzisław Kordek osobiście powitał przedstawicieli trzech tysięcy pierwszoroczniaków, zaczynających naukę w Uniwersytecie Medycznym (łącznie w tej uczelni kształci się dziewięć tysięcy studentów – co dziesiąty jest obcokrajowcem, przyjechali m.in. z Indii, Tajwanu i Syrii). Rektor zrobił to podczas uroczystości w Auli1000 w Centrum Kliniczno-Dydaktycznym. Jej nazwa pochodzi od pojemności, ale tym razem zdecydowana większość miejsc ogromnej sali pozostała pusta: nielicznych uczestników inauguracji „w realu” dzieliły od siebie dwa wolne krzesła odstępu. Transmisja z wystąpienia rektora oraz z wykładu inauguracyjnego – „Pandemie współczesnego świata” prof. Anny Piekarskiej – była dostępna w internecie.

Uniwersytet Łódzki. Maksimum dzień-dwa na wydziale

Zajęcia w Uniwersytecie Łódzkim ruszą 19 października (po inauguracji zaplanowanej na 5 października). Przykład tej uczelni dowodzi, jak dużą władzę w kształtowaniu hybrydowej rzeczywistości dostali dziekani: to oni określają, jaki dokładnie czas studenci spędzą na wydziałach. W przypadku części kierunków UŁ studiujący nie będą zaglądać do ich siedzib wcale. Taką decyzję podjęły władze Wydziału Zarządzania wobec wszystkich kształcących się na drugim stopniu – czyli dążących do tytułu magistra.
"Zajęcia w trybie stacjonarnym w budynku (w minimalnym wymiarze) będą organizowane jedynie dla studentów pierwszego semestru I-go stopnia” – poinformowała w minionym tygodniu popularna WuZetka (powołując się m.in. na "decyzje związane z zakwaterowaniem”, które wcześniej podjęli studiujący).
W drodze wyjątku w gmachu zarządzania będą spotykać się także "erasmusi" i uczestnicy innych programów wymiany międzynarodowej.

Na jeden dzień "stacjonarny" stawia Wydział Filologiczny UŁ.
"Z myślą o studentach z województwa łódzkiego zgrupowaliśmy zajęcia stacjonarne dla każdego kierunku w jednym dniu. Pozwoli to osobom, które nie dojeżdżają z daleka, zrezygnować z zakwaterowania w Łodzi. Zajęcia w pozostałe dni tygodnia będą się odbywały online według ustalonego planu" – poinformowały pod koniec września władze Wydziału Filologicznego.
Ale ten pomysł nie wszystkim studentom się spodobał...
Dotąd ponad 360 osób podpisało się pod petycją do prof. Joanny Jabłkowskiej, dziekan Wydziału Filologicznego, „z prośbą o przywrócenie zdalnego trybu prowadzenia zajęć w semestrze zimowym roku akademickiego 2020/2021". Autorzy petycji wskazują, że zrezygnowali już z mieszkań w Łodzi, a cotygodniowe dojazdy do siedziby wydziału z innych miast niepotrzebnie narażą ich zdrowie w czasie pandemii. Petycja zmiany decyzji dziekan nie przyniosła.

Jak poradzą sobie mniejsze jednostki UŁ? Dla przykładu Wydział Filozoficzno-Historyczny przeprowadzi 70-85 proc. zajęć zdalnie, ale 15-30 proc. w gmachach tego wydziału. Plany będą tak ułożone, aby studenci przebywali w nich jeden albo maksymalnie dwa dni w tygodniu.

Politechnika Łódzka. Zdalny WF, monitorowany przez Endomondo

Studiowanie to, nie tylko rozwój umysłu w wybranej dziedzinie wiedzy, ale także obowiązkowe ćwiczenia ciała w ramach wychowania fizycznego. Przed początkiem nowego roku akademickiego przyjrzeliśmy się realizacji WF w Politechnice Łódzkiej – po tym jak w drugiej połowie września PŁ ogłosiła, że przedmiot ten będzie w całości zdalny (chociaż flagowy obiekt uczelni – Zatoka Sportu, z basenem rozmiarów „olimpijskich” – jest od sierpnia dostępny dla klientów w ramach wstępów rekreacyjnych).

W ogłoszonym już planie dyscyplin do wyboru dla studentów PŁ jest m.in. koszykówka i siatkówka.

– W domu można doskonalić np. układanie ręki przy rzucie do kosza i wykorzystać tę umiejętność na osiedlowym boisku – tłumaczyła „Dziennikowi Łódzkiemu” dr Ewa Brochocka, dyrektor Centrum Sportu PŁ.

W nowym planie dyscyplin jest także „walking/jogging”, „rolki” oraz „rower”.

– Te, co ważne, indywidualne aktywności można nadzorować za pomocą aplikacji mobilnych jak Endomondo – wyjaśniała dr Ewa Brochocka (w Endomondo można m.in. z pomocą smartfona mierzyć czas treningu i przebyty dystans, a te dane są zapisywane na koncie użytkownika).

Przed tygodniem politechnika sprecyzowała zasady zaliczania WF dla swoich studentów. Trenerzy prześlą im zadania przez internetową aplikację – w semestrze zimowym będzie zadanych dziesięć „aktywności sportowych”, a na ich wykonanie każdej studiujący dostanie tydzień. Student rolkarz czy rowerzysta ma sobie zapewnić odblaski i kask we własnym zakresie.

W politechnice z WF nie ma stopni, student otrzymuje z tego przedmiotu tylko zaliczenie, a jak przekonuje dr Ewa Brochocka, z pomocą aplikacji łatwo stwierdzić, czy student na nie zasługuje. W przypadku biegania decydujący będzie udział w wyznaczonych aktywnościach oraz progres: czyli fakt, że student poprawił swoje osiągnięcia na przestrzeni semestru.

Dr Ewa Brochocka przyznała, że obecna formuła realizacji WF nie jest doskonała, ale – wobec decyzji władz uczelni i pandemicznej rzeczywistości – dobrze i w taki sposób skłaniać studentów do aktywności. Przenieść im tego przedmiotu na kolejne semestry (popandemiczne – jeśli takie w końcu przyjdą), zdaniem dyrektor, nie można, ponieważ wówczas na obiektach sportowych politechniki ćwiczyłby „podwójny rocznik”. A mają one na to zbyt małą pojemność.

Szkoła Filmowa. Uczymy się grać w masce, chyba, że każdy z nas ją zdejmie

Jak w nowym roku akademickim poradzą sobie studenci i wykładowcy uczelni artystycznych, w których zasada mistrz-uczeń powinna być szczególnie pielęgnowana?

Szkoła Filmowa (gdzie na Wydziale Aktorskim pojawią się pierwszoroczniacy zrekrutowani m.in. w oparciu o wizytówki umieszczone w serwisie You Tube) zaplanowała inaugurację na 9 października. W jej pracy dydaktycznej obowiązuje model hybrydowy. Z zarządzenia nowej rektor (od września jest nią prof. Milenia Fiedler) wynika, iż w zajęciach, w których nie da się wykorzystać metod zdalnych, „obowiązuje nakaz zasłaniania ust i nosa”. Jak to pogodzić z nauką aktorstwa, wymagającą przecież „pracy twarzą”?
„Ewentualne, czasowe odstąpienie od tego obowiązku wymaga jednomyślnej zgody wszystkich uczestników spotkania” – precyzuje w zarządzeniu rektor Filmówki...

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki