Do tragedii doszło w nocy z 18 na 19 września w mieszkaniu przy ul. Grabowej w Łodzi. O śmierci dziecka poinformował 27-letni Adam M., sąsiad rodziny, który opiekował się chłopcem. Mężczyzna twierdził, że zasnął, a kiedy się obudził, dziecko już nie żyło. Oględziny zwłok wykazały jednak, że 3-letni Wiktor zmarł na skutek obrażeń powstałych w wyniku pobicia, a bezpośrednią przyczyną śmierci były rozległe obrażenia głowy.
Jak ustalono, matka chłopca wyszła z domu 18 września, twierdząc, że idzie do pracy. 3-latek został pod opieką sąsiada. Kobieta pojawiła się w mieszkaniu dopiero na drugi dzień. Według śledczych była wówczas pod wpływem narkotyków.
Zarzuty w sprawie śmierci dziecka usłyszeli: matka chłopca, jej konkubent oraz mężczyzna, który opiekował się dzieckiem. 6 listopada, cała trójka zasiadła na ławie oskarżonych. Mężczyźni zostali doprowadzeni do łódzkiego sądu przez policję. Matka odpowiada natomiast z wolnej stopy.
Matka chłopca, 25-letnia Agnieszka Sz., jest oskarżona o to, że pozostawiła dziecko bez opieki, narażając je w ten sposób na utratę zdrowia i życia. Grozi jej do 5 lat więzienia.
33-letni Remigiusz M, zdaniem prokuratury, do 15 września znęcał się psychicznie i fizycznie nad synem swojej konkubiny. Mężczyzna miał szarpać i popychać 3-latka, a także bić go po całym ciele.
Najcięższe zarzuty usłyszał 28-letni Adam M. Według prokuratury, 28-latek feralnej noc uderzał dziecko po głowie nieznanym narzędziem, powodując u chłopca krwiaki i obrzęk mózgu. Obrażenia te doprowadziły do śmierci Wiktora.
Ponadto, obaj mężczyźni oskarżeni są też o zbiorowe zgwałcenie znajomej kobiety. Ze względu na dobro pokrzywdzonej, sąd wyłączył jawność całej rozprawy. Oskarżonym mężczyznom grozi do 15 lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?