Rozpoczyna się przedświąteczne polowanie na pracowników

- Jak zawsze w handlu, w gorącym przedświątecznym okresie potrzebujemy dodatkowego wsparcia - mówi Michał Sikora, rzecznik Tesco. - Będziemy potrzebować głównie pracowników kas oraz osób do układania towarów na półkach. Dziś jeszcze trudno jest dokładnie oszacować, jak wiele osób zatrudnionych przez agencje pracy tymczasowej będzie pracować w naszych sklepach w grudniu. Na pewno każdy sklep, biorąc pod uwagę m.in. liczbę klientów wieczorami czy w weekendy, będzie planował dodatkowe wsparcie. Pomoże to uniknąć problemów z kolejkami.

O dodatkowych pracowników wzbogacił się już sklep Media Markt w Galerii Łódzkiej.

- Zatrudniłem cztery osoby, które pomogą nam przetrwać najbardziej gorący czas w roku - mówi Wojciech Miszkin, dyrektor Media Markt w Galerii Łódzkiej.

Z danych agencji pracy tymczasowej wynika, że w okresie przedświątecznym można - pracując dorywczo - zarobić od 11 do 15 zł brutto za godzinę. Brutto oznacza, że od tej kwoty zostaną potrącone podatki.

Jak dowiedzieliśmy się w łódzkim oddziale agencji pracy Randstad, największe zapotrzebowanie pracodawców jest zgłaszane na przełomie listopada i grudnia. Wiadomo, że w tym okresie - oprócz sprzedawców - potrzebne będą też hostessy, osoby do pakowania prezentów, a także roznosiciele ulotek.

Czas pracy waha się zazwyczaj od kilku dni do nawet kilku tygodni.

Osoby, które zostaną zatrudnione na kilka dni, podpiszą umowy o dzieło lub zlecenie. Ci, którzy z daną firmą - za pośrednictwem agencji pracy tymczasowej - zwiążą się na dłużej mogą liczyć na zawarcie umowy o pracę.

Najlepsi być może zwiążą się z siecią sklepów na dłużej. W handlu panuje bowiem duża rotacja załogi i pracownicy tymczasowi mogą liczyć na zajęcia miejsca po osobie, która sama odeszła z pracy lub została zwolniona.