Tragedia w Makowie. Mężczyzna oblał benzyną urzędników GOPS i podpalił [ZDJĘCIA+FILM]
Sprawa do Sądu Apelacyjnego wpłynęła na wniosek obrońcy Lecha G. Adwokat Piotr Koma dowodził przed sądem, że nie ma dowodów na to, aby oskarżony oblał łatwopalną cieczą obie pracownice. Mógł ją rozlać po podłodze. Obrońca chciał dla oskarżonego złagodzenia kary lub uchylenia wyroki i skierowania sprawy do ponownego rozpatrzenia przez sąd niższej instancji.
Podczas czwartkowej rozprawy prokurator Marzena Jabłońska domagała się od sądu utrzymania zasądzonego dożywocia.
Podpalacz z Makowa przed sądem. Mowy końcowe stron
Na sali sądowej obecne były również matki ofiar podpalacza. Jedna z nich, matka Renaty B. mówiła, że ze skutkami czynu Lecha G. rodziny będą zmagać się całe życie. Legło ono w gruzach.
Kobieta opiekuje się dwiema córkami ofiary. Dziewczynki w wieku 17 i 4 lat wymagają stałej opieki psychologa.
Sąd Apelacyjny ogłosi wyrok 20 października b.r.
Proces podpalacza z Makowa za zamkniętymi drzwiami [ZDJĘCIA]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?