Ruch - ŁKS. Przyjaciele Widzewa na fali entuzjazmu chcą pokonać i wyprzedzić ŁKS

Ruch gra na dużej fali entuzjazmu. Grają amitnie z dużą wiarą, widać, że ta drużyna jest pozytywnie nastawiona do tych rozgrywek. Stąd też takie a nie inne miejsce Ruchu w tabeli pierwszej ligi. To zespół, który stanowi kolektyw. Można szukać indywidualności, ale ich siłą jest kolektyw.

Wrócił do treningu z drużyną Artemijus Tutyskinas, we wtorek i środę indywidulanie trenował Nacho Monsalve - mówił trener ŁKS. W czwartek trenował z nami. Decyzja zapadnie w ostatniej chwili. Nacho musi się określi, jak ta sytuacja wygląda.

- Musimy skupić się na sobie - mówił trener ŁKS. - Nie patrzeć na to, że to mecz pierwszej drużyny z drugą, że oni mają dwa punkty straty do nas. Trzeba skupić się na tym, co mamy do zrobienia. W takich meczach dyspozycja dnia jest bardzo ważna.

Drużynie Ruchu kibicować będą fani Widzewa. Nie od dziś wiadomo, że między kibicami Ruchu i Widzewa panuje przyjaźń i widzewiacy dali by wiele, aby Ruch pokonał ŁKS. Na meczu nie będzie zorganizowanych grup kibiców ŁKS, bo przyjęcia fanów z Łodzi odmówili gospodarze ze względów bezpieczeństwa. Rzeczywiście mecz nosiłby miano spotkania o podwyższonym ryzyku.