Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rugbiści Budowlanych Łodź wicemistrzami Polski

Dariusz Kuczmera
Łukasz Kasprzak / archiwum
W niedzielę na stadionie w Gdyni rozegrano finał ekstraligi rugby. Łodzianie walczyli ofiarnie i ambitnie, ale przegrali. Są wicemistrzami Polski!

Na to spotkanie czekała cała Polska zakochana w rugby. W Gdyni spotykały się najlepsze dwie drużyny rugby. Przed meczem odegrano hymn Polski, a później minutą ciszy uczczono pamięć zmarłego wieloletniego działacza Budowlanych, Jana Krzeczkowskiego.

Mecz zaczął się od karnego dla gospodarzy, którego wykorzystał Dawid Banaszek. W 11. minucie karnego dla Budowlanych wykorzystał Teimuraz Sokhadze. Kopnął bardzo nisko nad poprzeczką, ale trafił. Chwilę później dobrą akcję wykonali gospodarze, zakończoną przyłożeniem Szymona Sirockiego. Dawid Banaszek nie wykorzystał podwyższenia. Kopnął obok słupka.

Kolejna akcja i z 45 metrów Teimuraz Sokhadze trafia z karnego. Było 8:6. Chwilę później kontuzji mięśnia czworogłowego doznał as Arki Rafał Kwiatkowski. Karnego kopał Dawid Banaszek i znów trafił. Arka prowadziła 11:6. Sędzia podyktował kilka kontrowersyjnych decyzji, niestety na korzyść Arki.

Kibice Budowlanych, którzy przyjechali na mecz do Gdyni, głośnym dopingiem wspierali łódzkich rugbistów.

Rugbiści z Łodzi byli mocno zdenerwowani. Gdy piłki nie złapał Cyprian Majcher, po prostu poślizgnął się na mokrej murawie, ostro skrytykował jego postawę Kamil Bobryk. Miał do tego prawo, bo strata Cypriana Majchera kosztowała łodzian 7 punktów. Z autu Arka zagrała świetnie. Łukasz Szostek zagrał doskonale nogą do Szymona Sirockiego, którego nikt nie złapał i gdynianin uzyskał drugie przyłożenie. Dawid Banaszek podwyższył i było 18:6 dla Arki. Na szczęście chwilę później Dawid Banaszek nie wykorzystał karnego.

Wspaniale natomiast kopał Teimuraz Sokhadze. W 35. minucie wykorzystał trzeciego karnego. Łodzianie przegrywali 9:18. Bardzo dobrze grał Gruzin Sokhadze, ale w ostatniej minucie pierwszej połowy nie wykorzystał karnego. Szkoda, ten mecz mógłby się wtedy inaczej ułożyć.

Po przerwie kontuzji doznał Gruzin Nika Czikwadze po niesamowitym starciu z Mateuszem Bartoszkiem. Nasz zawodnik musiał zejść z boiska i chwilę później łodzianie stracili kolejne punkty. Do końca trwała zażarta walka. Cyprian Majcher stoczył bokserski pojedynek, ale wcześniej był uderzany łokciem przez rywala.

W końcówce stała się rzecz niesłychana. Marek Grabowski przyłożył piłkę na wprost słupów, podwyższył Teimuraz Sokhadze i Arka prowadziła tylko 21:19. Gospodarze jeszcze wykorzystali karnego i wygrali!

Jak nas informuje Mirosław Żórawski, dyrektor sportowy Master Pharm Budowlanych Łódź, drużyna uroczyście zakończy sezon na rynku Manufaktury. W poniedziałek o godz. 17.00 medaliści mistrzostw Polski pojawią się w letnim ogródku obok plaży, by podziękować kibicom za wsparcie.

Arka Gdynia - Master Pharm Budowlani Łódź 24:19 (18:9)

  • Punkty dla Arki: Dawid Banaszek 14, Szymon Sirocki 10.
  • Punkty dla Budowlanych: Teimuraz Sokhadze 14 Marek Grabowski 5.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki