Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rusza ostra saudyjska rozgrywka o Formułę 1. Warta jest 16, 20 czy więcej miliardów dolarów?

Piotr Olkowicz
Piotr Olkowicz
Formula 1 twitter
Właściciele F1 oskarżają prezydenta FIA Mohammeda Ben Sulayema o "ingerowanie" w komercyjne prawa sportu swoim "niedopuszczalnym" twierdzeniem, że nie jest on wart 16 miliardów funtów podczas rozmów o przejęciu przez Arabię Saudyjską. Ben Sulayem odpowiedział na pogłoski o sprzedaży Formuły 1 funduszowi Saudi Arabian Wealth.

Pojawiły się doniesienia, że kraj rozważał próbę dodania F1 do rosnącego portfela inwestycji sportowych za cenę "ponad 20 miliardów dolarów". Wcześniej padała kwota ok 16 miliardów.

Liberty Media jest właścicielem praw komercyjnych F1 od 2017 roku, po sfinalizowaniu zakupu za 4,4 miliarda dolarów. Fundusz Inwestycji Publicznych Arabii Saudyjskiej podobno zwrócił się do Liberty w sprawie porozumienia, ale rozmowy o potencjalnej transakcj utknęły w martwym punkcie na początku ubiegłego roku.

Najważniejszy zdrowy rozsądek

W oświadczeniu opublikowanym w mediach społecznościowych prezydent FIA powiedział, że organ zarządzający jest: "ostrożny w sprawie rzekomo zawyżonej kowty 20 miliardów dolarów proponowanych za przejęcie właścicielskie F1.

Dodał: "Każdemu potencjalnemu nabywcy zaleca się stosowanie zdrowego rozsądku, rozważenie większego dobra sportu i przedstawienie jasnego, zrównoważonego planu - nie tylko dużo pieniędzy".

Komentarze były następstwem jego poparcia dla niedawnej oferty Michaela Andrettiego, aby wejść do F1 jako 11. zespół w stawce. Takiemu rozwiązaniu przeciwna jest większość istniejących zespołów z powodu zmniejszenia ich przychodów. Podsycają one również poczucie rodzącej się wojny o wpływy między organem zarządzającym a posiadaczem praw komercyjnych, którzy chcą rozwijać coraz bardziej popularne mistrzostwa kierowców w nowych kierunkach.

Sky Sports News poinformowało, że szef prawny Formuły 1 Sacha Woodward Hill i jego odpowiednik z Liberty Media Renee Wilm wysłali wspólny list do FIA, oskarżając organ zarządzający o przekroczenie swoich kompetencji.

FIA ostatecznie jest właścicielem praw do mistrzostw, ale podpisała umowę z byłym szefem i jego firmą Bernie Ecclestone's Formula One Management w 2001 roku w ramach oddzielenia działalności komercyjnej i regulacyjnej.

W co gra emiracki prezydent FIA?

"FIA jednoznacznie zobowiązała się, że nie zrobi niczego, co mogłoby zaszkodzić własności, zarządzaniu i / lub eksploatacji tych praw" - cytuje Sky list Formuły Jeden - "Uważamy, że te komentarze, pochodzące z oficjalnego konta prezydenta FIA w mediach społecznościowych, ingerują w te prawa w niedopuszczalny sposób".

W liście, wysłanym do Światowej Rady Sportów Motorowych FIA, stwierdzono, że komentarze grożą narażeniem na "poważne konsekwencje regulacyjne", a FIA może również ponosić odpowiedzialność.

"Każda osoba fizyczna lub organizacja komentująca wartość podmiotu notowanego na giełdzie lub jego spółek zależnych, w szczególności powołująca się lub sugerująca posiadanie wiedzy poufnej, ryzykuje wyrządzenie znacznej szkody akcjonariuszom i inwestorom tego podmiotu" - stwierdzili.

Sprawdzone źródła potwierdziły Reutersowi, że szczegóły są poprawne, a zespoły otrzymały kopie listu we od szefa F1 Stefano Domenicaliego.

Domena zajmująca się finansami Bloomberg opublikował raport sugerujący, że PIF złożył ogromną ofertę o wartości 20 miliardów dolarów, aby przejąć prawa do F1, którą Liberty Media odrzuciło.

Ewentualne dokonanie transakcji stanowiłoby ogromny zwrot z inwestycji dla amerykańskiej korporacji, która kupiła F1 w 2017 roku za 4,6 miliarda dolarów i natychmiast zaczęła znacznie poszerzać swoją publiczność poprzez różne kampanie, takie jak wymaganie od kierowców zintensyfikowanej aktywności w mediach społecznościowych i uruchomienie produkcji odsłaniającego kulisy F1 serialu Netflixa "Drive to Survive".

Nie ulega wątpliwości, że F1 jest w zdecydowanie lepszym miejscu niż w 2017 roku, szczególnie w kluczowych regionach, takich jak USA. Ale Ben Sulayem obawia się, że oferta 20 miliardów dolarów jest już zawyżona, więc jeśli PIF wróci ze zwiększonymi ofertami w przyszłości, sytuacja tylko się pogorszy.

Tańce organizacji z Arabii Saudyjskiej wokół Formuły 1 to nie jedyny przykład nadciągającej ekspansji zakupów za petrodolary ważnych organizacji sportowych. Saudyjski PIF niedawno poparł mniej lub bardziej elegancką próbę obalenia amerykańskiej PGA jako wiodącej organizacji golfowej calem zbudowania mocniejszej pozycji arabskiej organizacji LIV Golf.

Pamiętajmy, że szejkowie posiadają również od niedawna pakiet kontrolny Newcastle United, klubu z Premier League. Ich szalone wydatki to nic nowego, ponieważ Saudyjczycy zapłacili 650 milionów dolarów za dziesięcioletnią umowę na organizację Grand Prix Formuły 1 dwa lata temu.

Czy WWE będzie następne?

W związku z zawirowaniami co do ceny umowa z Arabią Saudyjską nie została na razie zawarta, ale trudno sobie wyobrazić, że Vince McMahon przepuści szansę skasowania miliardów dla swojej firmy, którą wykreował na dominującą na całym świecie w branży rozrywka sportowa. Okazuje się, że jego organizacja wrestlingowa WWE szuka potencjalnych nabywców. Wrestling to wymyślone w Stanach Zjednoczonych, a później przyjęte z zainteresowaniem w wielu miejscach na świecie udawane walki zapaśnicze w ringu przeplatane wieloma elementami akrobatycznymi i scenariuszowymi wpływającymi na ich pozorną dramaturgię.

Programy WWE, takie jak chociażby sprzedawany w pay-per-viev Crown Jewel, zawsze mają olbrzymią sprzedaż, ponieważ produkt jest ogromnie popularny poza USA, a jeśli zostałby jeszcze doinwestowany i odpowiednio rozwinięty za środki z Arabii Saudyjskiej, może stać się jeszcze urosnąć. Nie znaczy to jednak, że sprzedaż dojdzie do skutku, ponieważ McMahon będzie miał wysoko wyśrubowane kryteria, które muszą spełnić ewentualni nowi właściciele. Jako kontroferenta wymienia się po cichu amerykańskiego Amazona.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Rusza ostra saudyjska rozgrywka o Formułę 1. Warta jest 16, 20 czy więcej miliardów dolarów? - Sportowy24

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki