Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rzemiosło dawnej Łodzi. Pracownia haftu maszynowego w Skansenie przy Więckowskiego [ZDJĘCIA, FILM]

Dariusz Pawłowski
Dariusz Pawłowski
Wystawa „Rzemiosła dawnej Łodzi. Pracownia haftu maszynowego” w Skansenie Łódzkiej Architektury Drewnianej.

Piękne damy, z tamborkami w dłoniach, w trakcie niewinnej rozmowy haftujące na chusteczce monogram ukochanego - stylowy obraz, które odszedł w przeszłość. Podobnie historią stają się zakłady rzemieślnicze, które usługowo haftem się zajmowały - na całej linii zwyciężył haft komputerowy. Dzieje jednego z łódzkich rodzinnych przedsiębiorstw będzie można poznać na wystawie „Rzemiosła dawnej Łodzi. Pracownia haftu maszynowego” w Skansenie Łódzkiej Architektury Drewnianej Centralnego Muzeum Włókiennictwa, która zostanie otwarta 20 maja.

Podzielona na dwie części ekspozycja przedstawi wnętrze niewielkiego zakładu rzemieślniczego, który został założony w 1958 roku (działał do końca lat 80. ubiegłego wieku) przez Tadeusza i Cecylię Potrzebowskich, i mieścił się w Łodzi przy ul. Więckowskiego 4. - Ta nasza mała historia bywa często pomijana, a przecież jest niezwykle ważna - podkreśla Anna Dąbrowicz, kurator wystawy.

**Zobacz też:

Zagłosuj na skansen wsi łowickiej w Maurzycach

**
W pierwszej części ekspozycji zebrano urządzenia, które tuż po wojnie Tadeusz i Cecylia Potrzebowscy znaleźli w swoim pierwszym mieszkaniu, porzucone przez Niemców opuszczających miasto po wojnie, oraz te, które w późniejszych latach udało im się dokupić. Goście zobaczą przedwojenne maszyny hafciarskie, w tym unikatowy trójgłowicowy automat do haftowania firmy Würker. Urządzenie to działa w oparciu o zapis wzoru na taśmie perforowanej - data i numer seryjny świadczą, że to jeden z pierwszych egzemplarzy wyprodukowanych przez tę niemiecką firmę. Wyjątkową ciekawostką jest zaś ręczna maszynka do rysowania szablonów. Wygląd pomieszczenia odtworzono na podstawie rodzinnych wspomnień.

Druga część prezentacji to m.in. przedwojenny wzornik hafciarski firmy Würker oraz księga wzorów stworzona przez rodzinę Potrzebowskich. Twórcy ekspozycji pokazali również przykłady gotowych realizacji hafciarskich, w tym chustę z motywem kwiatowym - pracę dyplomową jednej z uczennic pracujących w zakładzie, Haliny Skrzypek. Całość uzupełniają pamiątki i zdjęcia przekazane przez trzy córki Tadeusza i Cecylii Potrzebowskich. - Tradycyjny haft, podobnie jak ten zawód, już umarły - przyznaje jedna z nich, Krystyna. - Nowoczesne hafciarnie w porównaniu z zakładem rodziców, to jak przesiadka z hulajnogi do jumbo jeta. Ja i moje siostry mamy różne zawody, ale każda nauczyła się haftowania i posiadamy papiery mistrzowskie.

Wystawie towarzyszyć będą pokazy funkcjonowania zgromadzonych na niej urządzeń. Ekspozycja czynna będzie do 29 października.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki