Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

S14? Będzie jazda

Piotr Brzózka
Piotr Brzózka
Piotr Brzózka Dziennik Łódzki/archiwum
Autostradę każdy by chciał, byleby nie pod swoimi oknami. Od moich okien do najbliższej autostrady będzie ponad kilometr, więc - zaznaczam - nad sobą użalać się nie będę. Żeby nie było.

Ciężka sprawa z tymi obwodnicami - o czym znów się przekonujemy. Akurat rozwiązano palącą zagadkę - wiemy już, gdzie zbudują trasę ekspresową S14, czyli zachodnią obwodnicę Łodzi. Wiemy, komu będą hałasować pod oknami, komu nie. Protestów oficjalnych ostatnio nie było (może mało kto wiedział, że akurat coś ustalają), ale z pewnością będą. Co to za droga bez protestów. Pomijając jednak aspekt wygody, a raczej niewygody sąsiadów, zwrócę uwagę na jeszcze jeden wątek. Nasi spostrzegawczy czytelnicy zauważają, że trasa - biegnąc między Łodzią i Aleksandrowem, między Łodzią i Konstantynowem, podzieli naszą aglomerację na dwie części. Odetnie mniejsze miejscowości leżące na zachód od niej. I w sensie metaforycznym, i trochę realnym. Trasa ekspresowa to przecież prawie autostrada. Kilka zjazdów i tyle, a tak poza tym beton, ekrany dźwiękochłonne. No a przecież trochę się to kłóci z ideologią, w myśl której od kilku lat łączymy się w jedną aglomerację - my Łódź, Aleksandrów, Konstantynów, Pabianice, Zgierz. Jak to jest, że mówimy o wspólnym bycie, a obwodnicą obwodzimy tylko część, resztę zostawiając poza nawiasem. Słuszne to czy niesłuszne rozumowanie? Jak zawsze zależy, skąd się patrzy. Interesujący jest kontekst: otóż są fragmenty tej drogi, która pobiegnie tak a nie inaczej, bo taki właśnie przebieg obwodnicy wyznaczono... w latach siedemdziesiątych. Trochę inne czasy, inne plany, inne miasta.

Ciekawe, czy wątpliwości i narzekania sprawią, że S-14 nie powstanie wtedy, kiedy ma powstać - czyli w 2015 roku. Zresztą mówiąc szczerze, już teraz nie wierzę w rok 2015. Bo co z dotychczasowych doświadczeń miałoby za tym przemawiać? Wschodnia obwodnica A1? Jej budowa nawet jeszcze nie ruszyła. A droga miała być gotowa najpierw w latach 70, potem pod koniec 90., a potem było jeszcze z dziesięć innych dat.

Kończę narzekanie - bo jeszcze zwolennicy S14 mnie oskarżą o obstrukcję. A przecież ja chcę tej drogi. Nie będzie biegła pod moimi oknami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki