W przetargu na Łódzki Rower Publiczny pojawiły się dwie oferty. Firma Homeport Polska zaoferowała 26,9 mln zł, a konsorcjum firm Orange Polska i Roovee 35,3 mln zł. Obie oferty są dużo droższe niż kwota, jaką na ten cel przeznaczyło miasto.
CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE
Firma Homeport chce zbudować rowery trzeciej generacji, czyli pożyczane i zwracane tylko na stacjach. Konsorcjum Orange Polska i Roovee oferuje rowery czwartej generacji, z wbudowanymi komputerami, które można pożyczać i zostawiać w dowolnym miejscu Łodzi.
System ma objąć 1,5 tys. rowerów w 150 stacjach. Ma zacząć działać 1 marca przyszłego roku i pracować do 30 listopada 2024.
CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE
Nie wiadomo jednak, czy tak będzie. Obie oferty są dużo droższe, niż posiadane przez miasto 22 mln zł. Jak wyjaśnia Marcin Masłowski, rzecznik prasowy prezydenta Łodzi, oferty będą teraz analizowane. Nie ma jeszcze decyzji, czy brakujące 4 mln zł będą dołożone, czy też przetarg zostanie nierozstrzygnięty.
To trzeci już przetarg na drugą edycję systemu Łódzkiego Roweru Publicznego. Do pierwszego przetargu jesienią 2019 roku nie zgłosiła się żadna firma. Potem system zmniejszono i uproszczono. W drugim przetargu firma Homeport Polska zaoferowała 32 mln zł, a konsorcjum Orange Polska i Roovee 28 mln zł. Kwoty te były znacząco wyższe niż 22 mln zł, które Łódź chciała wydać na system. Na dodatek z powodu epidemii koronawirusa konieczne były oszczędności. Dlatego przetargu nie rozstrzygnięto.
