Na południowym odcinku S14 trwają przygotowania do prac budowlanych. Fragment północny czeka jeszcze na wyłonienie wykonawcy.

Jest szansa na rozstrzygnięcie przetargu na projekt i budowę odcinka drogi S14 od węzła Teofilów do miejscowości Słowik. To zachodnia obwodnica Łodzi. Otwarcie ofert w przetargu miało miejsce w kwietniu. Oferowane kwoty przekraczały budżet na tę inwestycję. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad przesunęła część niewykorzystanych pieniędzy, aby rozstrzygnąć przetarg na S14.

Czytaj na kolejnym slajdzie

Na południowym odcinku S14 trwają przygotowania do prac budowlanych. Fragment północny czeka jeszcze na wyłonienie wykonawcy.

Zachodnia obwodnica Łodzi, czyli droga ekspresowa S14 została podzielona na dwa odcinki. Południowy fragment ma wykonawcę, który kończy prace projektowe i przygotowuje plac budowy, aby wkrótce rozpocząć inwestycję. Północny odcinek nie ma wyłonionego wykonawcy, bo do przetargu zgłosili się oferenci, którzy zaproponowali znacznie wyższe kwoty, niż przewidziano w kosztorysie.

Otwarcie ofert miało miejsce w kwietniu. Zgłosiło się 10 firm i konsorcjów. Najniższa oferta wynosiła 724,1 mln zł, natomiast najwyższa przekraczała 1 mld zł. GDDKiA zamierzała przeznaczyć na tę inwestycję 670 mln zł. To oznaczało, że trzeba było dołożyć pieniędzy lub unieważnić przetarg. Byłoby to już czwarte postępowanie przetargowe, bo dwa poprzednie trzeba było unieważnić. Dlatego można było spodziewać się zwiększenia puli na północny odcinek S14. Centrala GDDKiA postanowiła przekazać pieniądze łódzkiemu oddziałowi GDDKiA, aby rozstrzygnąć przetarg.

Czytaj na kolejnym slajdzie

- To pieniądze z zasobu niewykorzystanych środków. Nie trzeba było zwiększać budżetu na inwestycje drogowe w kraju - powiedział Jan Krynicki, rzecznik prasowy GDDKiA.

Najniższą ofertę w przetargu złożyła chińska firma Stecol Corporation. Jest znana z budowy autostrad w Tanzanii. GDDKiA musi ogłosić, że ta firma złożyła najkorzystniejszą ofertę w przetargu. Najpierw zwróciła się do niej o dodatkowe informacje. To przede wszystkim potwierdzenie, że Stecol rzeczywiście chce zbudować północny odcinek S14. Jeśli nie będzie chciała, to GDDKiA pochyli się nad wyłonieniem kolejnej najbardziej korzystnej oferty. Wybór wykonawcy może być jeszcze oprotestowany, ale GDDKiA tego nie przewiduje, bo większość firm jest zaangażowana w budowę dróg w innych częściach kraju. Dopiero po decyzji o wyborze wykonawcy i kontroli przetargu przez Urząd Zamówień Publicznych będzie można podpisać umowę na projekt i budowę północnego odcinka S14. Powinno to nastąpić we wrześniu. Droga powinna być gotowa na przełomie lat 2022-23.