Śledczy nie mają wątpliwości, że sprawcą zabójstwa popełnionego w 1995 roku jest mający dziś 57 lat Mirosław Ż., ówczesny ochroniarz klubu studenckiego „Medyk”. Ukrywał się przez 26 lat. Ostatnio w Rosji, gdzie został zatrzymany i deportowany do Polski. Grozi mu dożywocie.
Ofiarą zbrodniarza była studentka III roku prawa
Do pamiętnej zbrodni i gwałtu doszło przed południem 18 czerwca 1995 roku. Ofiarą była studentka III roku Wydziału Prawa i Administracji UŁ. Dzień wcześniej bawiła się na dyskotece w klubie „Medyk”. Potem impreza przeniosła się do jednego z pokojów w akademiku. Wśród uczestników był 31-letni wtedy ochroniarz Mirosław Ż.
Napastnik zakradł się do jej pokoju w akademiku
Potem 22-latka wróciła do swego pokoju i położyła się spać. Do jej pokoju zakradł się ochroniarz, który – zdaniem śledczych – zgwałcił i zamordował studentkę. Dziewczyna broniła się zawzięcie. Na jej ciele stwierdzono liczne obrażenia.
Zabójca ukrywał się przez 26 lat
Po zabójstwie Mirosław Ż. przepadł. Najpewniej zmienił wygląd i nazwisko. Wyjechał za granicę. Tropy prowadziły do Niemiec i Grecji. Wydano za nim Europejski Nakaz Aresztowania. Niestety, próby wytropienia i zatrzymania ochroniarza zakończyły się fiaskiem.
Zarzuty gwałtu i zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem
Jednak policjanci z Łodzi nie zapomnieli o mordercy. I w końcu go „namierzyli”. Ukrywał się w małej miejscowości w rejonie Iwanowa w Rosji, na północny – wschód od Moskwy. Tam został zatrzymany i przekazany stronie polskiej. Podczas przesłuchania usłyszał zarzuty gwałtu i zbrodni ze szczególnym okrucieństwem. Nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień.
Tragedia w Połtawie. 41 ofiar po rosyjskim ataku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?