Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sądy pobłażliwe dla pijanych kierowców

Aleksandra Tyczyńska
Aleksandra Tyczyńska
Fot. Dariusz Śmigielski
29-latek drugi raz przyłapany na jeździe pod wpływem alkoholu nie pójdzie do więzienia. Piotrkowska prokuratura chce odwołać się do Prokuratora Generalnego w tej sprawie

Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie Trybunalskim rozważa wystąpienie do Prokuratora Generalnego o wniesienie kasacji nadzwyczajnej w sprawie 29-latka skazanego na pół roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata. Mężczyzna w chwili zatrzymania miał promil alkoholu w organizmie i był już wcześniej karany za jazdę po pijanemu. Tymczasem sędzia, która wydała wyrok znalazła wiele okoliczności łagodzących.

29-letni mieszkaniec pow. opoczyńskiego został przyłapany na jeździe w stanie nietrzeźwości w grudniu 2015 r. w Woli Krzysztoporskiej (pow. piotrkowski). Miał promil alkoholu w organizmie. W maju 2013 r. był już karany za podobne przestępstwo – wówczas sąd odebrał mu prawo jazdy na rok.

Początkowo 29-latek chciał się dobrowolnie poddać karze. Jednak prokurator domagał się dożywotniego zakazu prowadzenia pojazdów dla 29-latka i mężczyzna się wycofał. Sąd w pierwszej instancji skazał 29-latka na pół roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata, pięcioletni zakaz prowadzenia pojazdów i 10 tys. zł na Fundusz Pomocy pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie złożyła apelację utrzymując żądanie dożywotniego zakazu prowadzenia pojazdów i nie godząc się na warunkowe zawieszenie kary więzienia.

Czytaj:Wypadek w Łękach Szlacheckich. Pijany kierowca potrącił 8-letnią dziewczynkę. Jest wyrok

Sędzia Sądu Okręgowego w Piotrkowie Agnieszka Szulc-Wroniszewska odrzuciła apelację w całości i utrzymała wyrok w mocy. W pisemnym uzasadnieniu sędzia zauważa, że nie ma zamkniętego katalogu szczególnych okoliczności, które mogą wpływać na zawieszenie kary, więc należą one do swobodnej oceny sądu.

Sędzia podkreśliła, że kara bezwzględnego pozbawienia wolności byłaby nadmiernie represyjna, bo – mimo, że oskarżony po raz kolejny prowadził w stanie nietrzeźwości – dopuścił się tego „występku w okolicznościach nie pociągających za sobą jakiegoś szczególnie wysokiego niebezpieczeństwa dla innych uczestników ruchu drogowego”. Wzięła też pod uwagę to, że oskarżony przyznał się do winy, okazał skruchę, a stężenie alkoholu było niskie, bo tylko dwukrotnie wyższe „dla wartości, które pozwalają odróżnić przestępstwo od wykroczenia”. Ponadto od czasu odebrania mu prawa jazdy w 2013 r. „nie popełnił żadnego innego czynu zabronionego, prowadzi ustabilizowany tryb życia, cieszy się dobrą opinią, świadczy zatrudnienie”.

Czytaj też:Wypadek w Łękach Szlacheckich. Pijany kierowca potrącił 8-letnią dziewczynkę [ZDJĘCIA]

Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie Sławomir Kierski poinformował nas, że prokuratura wystąpiła o pisemne uzasadnienie i w tej chwili rozważa wystąpienie do Prokuratora Generalnego z prośbą o wniesienie tzw. kasacji nadzwyczajnej do Sądu Najwyższego.

– Decyzja zostanie podjęta w najbliższym czasie – podkreśla prokurator Kierski.

O ile w tej sprawie prokuratura trzyma rękę na pulsie, o tyle o prawdziwym farcie może mówić 24-latek, który w Łękach Szlacheckich (pow. piotrkowski) w maju 2016 r. potrącił po pijanemu 8-letnią dziewczynkę, która z mamą i młodszym braciszkiem w wózku szła chodnikiem. Młody mężczyzna uciekł z miejsca zdarzenia, ale już kilkaset metrów dalej rozbił samochód na betonowym ogrodzeniu. Szybko okazało się, dlaczego 24-latek stracił panowanie nad kierownicą i uciekał – miał prawie 2 promile w organizmie i nie miał uprawnień do kierowania pojazdami (wcześniej stracił prawo jazdy za kierowanie autem w stanie nietrzeźwości). Ostatecznie policja zakwalifikowała to zdarzenie, jako kolizję i wysłała do sądu dwa wnioski o ukaranie (za spowodowanie kolizji i jazdę w stanie nietrzeźwości), a sąd w dwóch wyrokach nakazowych nałożył karę grzywny (w sumie 1.600 zł), 5 tys. zł na rzecz funduszu oraz 3-letni zakaz prowadzenia pojazdów. Policja nie odwołała się od tych postanowień.

Zaostrzą kary

Ministerstwo Sprawiedliwości, które monitoruje wyroki wobec pijanych kierowców, przekonuje, że zaostrzanie kar przynosi wymierne efekty – od 2011 r. stopniowo i znacznie spadła liczba skazanych za jazdę na podwójnym gazie – ze 130 tys. 285 osób do 53 tys. 783 osób. Ponadto w 2015 r. (kiedy nastąpiło ostatnie zaostrzenie kar) w porównaniu z poprzednimi latami więcej osób zostało skazanych na karę bezwzględnego pozbawienia wolności – średnio było to pół roku, a dla recydywistów ponad 8 miesięcy.
Wioletta Olszewska z Ministerstwa Sprawiedliwości zaznacza, że rząd zaakceptował już przygotowany w ministerstwie projekt ustawy, która zaostrza kary za przestępstwa w ruchu drogowym (m.in. za spowodowanie wypadku w stanie nietrzeźwości). – Nowe przepisy wymierzone są w skrajnie nieodpowiedzialnych kierowców, którzy powodują śmierć i zniszczenia na drogach, a ich ofiarami są niejednokrotnie dzieci – dodaje Olszewska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki