Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Samoloty są za głośne? Odwołamy samoloty!

Piotr Brzózka
Grzegorz Gałasiński/archiwum Dziennika Łódzkiego
Żeby nie było niczego, a mimo to żyło się lepiej, przynajmniej niektórym. Kampania referendalno-wyborcza w Warszawie daje przedsmak szopki, w jaką zmieni się kraj w latach 2014-15, gdy będziemy obierać przedstawicieli wszystkich szczebli.

Tańsze bilety - to już było w zeszłym tygodniu, w tym tempo ulega podkręceniu, a kampania stacza się w przedziwne rejony. Tylko czekać, aż do walki zaprzęgnięte zostaną zastępy ekspertów od... natężenia dźwięku.

A zresztą, po co eksperci, skoro politycy wiedzą co i jak. Co z lotami samolotów nad Ursynowem? Odwołamy - mówi wyborcom Jarosław Kaczyński. Prosto i zwięźle.

Co ciekawe, w tej kwestii oponuje burmistrz Ursynowa i inicjator akcji referendalnej Piotr Guział. Przekonuje, że samoloty przestaną latać nad Ursynowem, jak zamknie się Okęcie albo zburzy Ursynów. Guział musi mówić wyraziście, bo zmaga się z problemem zawłaszczenia referendum przez ogólnopolskie partie.

Aby uniknąć dalszej marginalizacji, Guział proponuje mieszkańcom Starówki czynsze za złotówkę. Żeby nie gderali, gdy zabawa na mieście będzie trwać do białego rana. Rozważający udział w wyborach burmistrz wie, że straci wyborców na Starówce, ale jak trzeźwo zauważa, nie chodzi o to, by mieszkańcy Starego Miasta byli szczęśliwi, tylko żeby Warszawa nie była martwa.

W piątek ostatni dzień kampanii. Strach się bać, co dziś mogą ludziom obiecać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki