„Samson i Dalila” w Teatrze Wielkim w Łodzi
Teatr Wielki w Łodzi po raz pierwszy wprowadził do swojego repertuaru operę „Samson i Dalila” Camille’a Saint-Saënsa. Po premierowym przedstawieniu można zapewnić, iż warto było.
Marek Weiss w listopadzie ubiegłego roku w warszawskim Teatrze Wielkim - Operze Narodowej wyreżyserował operę „Manru” I.J. Paderewskiego, który to spektakl został nominowany do International Opera Awards w kategorii „dzieło odkryte na nowo”. W Łodzi właśnie zrealizował swoją 150. pracę w karierze, operę „Samson i Dalila” inscenizacyjnie także odkrywając na nowo, nadając jej ciekawy, niespodziewany wymiar, pozbawiając tradycyjnej monumentalności.
Bohaterów staro-biblijnej opowieści reżyser (wraz z autorami dekoracji Marcelem Sławińskim i Katarzyną Sobańską) zamknął w czarnym sześcianie (jak symbol kultu Saturna, albo hebrajskie tefilin). Otwieranie i zamykanie wrót - niczym oprawy świętej Księgi - do obwarowanej przestrzeni, prowadzi przez kolejne odsłony opowiadanej historii, aż do robiącego wrażenie, zaskakującego, ale w pełni uzasadniającego „pudełkową” scenę dramatu finału.