Do nietypowego wypadku doszło w poniedziałek (4 maja) około godz. 9, na odcinku ulicy Inflanckiej między ulicami Strykowską a Zagajnikową. Na jezdnię wbiegła sarna i została przejechana przez śmieciarkę.
Wypadek zauważyła kobieta jadąca innym samochodem, która chciała pomóc sarnie. Niestety zwierzę zmarło. Kobieta zawiadomiła policję. Funkcjonariusze namierzyli kierowcę śmieciarki. Przesłuchali go i ustalili, że był trzeźwy.
Sarna została zabrana.
Jak podkreśla st. asp. Marzanna Boratyńska z łódzkiej drogówki, w wypadku nie było winy kierowcy śmieciarki. - To wielki samochód, kierowca nie mógł zauważyć sarny. Nie poczuł nawet zderzenia - mówi Boratyńska. Jak dodaje w tym miejscu miasta nie mógł też spodziewać się sarny na drodze.
Ulica Inflancka jest w tym miejscu dwupasmowa, prowadzi między cmentarzem żydowskim a zielonym terenem. Jednak daleko stąd do lasów.
- Wypadki z udziałem zwierząt zdarzają się w Łodzi, ale raczej na obrzeżach miasta i w okolicy lasów, np. na ul. Okólnej czy Szczecińskiej - mówi st. asp. Marzanna Boratyńska.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?