Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Schrony w Łodzi. Po wybuchu wojny mieszkańcy Łodzi zainteresowali się schronami. Niektórzy zabierają się za remonty!

Matylda Witkowska
Matylda Witkowska
Wideo
od 16 lat
Mieszkańcy Łodzi zainteresowali się starymi schronami. Chcą je naprawiać, bo przez lata te obiekty niszczały i przyciągały jedynie hobbystów.

Schrony pod domami w Łodzi. Wspólnoty mieszkaniowe się nimi zainteresowały

Przegląd i naprawę znajdującego się w piwnicy schronu do planu remontów wpisała na ten rok jedna ze wspólnot mieszkaniowych przy ul. Wierzbowej w Łodzi. Podziemia bloku z lat 50-tych mają przeciwatomowe śluzy, wywietrzniki i instalację wentylacyjną. Jednak przez lata nikt się tym nie interesował.

- Teraz zdecydowaliśmy się na naprawdę toalet i sprawdzenie wyjścia ewakuacyjnego – mówią mieszkańcy. - Skoro już mamy schron, to szkoda, żeby niszczał. To może też być element zwiększający wartość mieszkania – mówią.

Z budynków zarządzanych przez łódzka firmę Madar już dwie wspólnoty od czasu wybuchu wojny na Ukrainie postanowiły zająć się schronami.

- Do tej pory nikt nie postrzegał schronów jako coś, co może się kiedykolwiek przydać – mówi Maciej Niewiadomski, właściciel firmy. - Zamieniano je na komórki, traktowano jako ciekawostkę historyczną lub nawet utrudnienie, bo drzwi mają ciężkie – mówi.

Jak wyjaśnia domów wielorodzinnych ze schronami jest w Łodzi wiele. To głównie budynki z lat 50-tych i 60-tych, stawiane z cegły. Można je spotkać np. na Bałutach. - Potem zaczęto budować w Łodzi osiedla z wielkiej płyty, w których schronów już nie tworzono – mówi Niewiadomski.

Pytania od mieszkańców o schrony otrzymuje też od kilku tygodni Marta Grzeszczyk, łódzka radna niezrzeszona. Jak zapewnia temat łódzkich schronów będzie poruszany wspólnie przez komisje zdrowia i ładu przestrzennego.

- Ten temat został zaniedbany w poczuciu, że żyjemy w bezpiecznym świecie – mówi radna. Jak podkreśla schrony budowane w Łodzi do lat 80-tych często są zaniedbane, choć mogłyby zachować swoją funkcję jeszcze dziesiątki lat. - To bardzo wytrzymałe, żelbetonowe konstrukcje – podkreśla radna. - Mogą jednak być zagrzybione, zalane, mieć zawalone wejścia czy niesprawne przewody wentylacyjne – wylicza.

Schrony w Łodzi budowano jeszcze przed II wojną światową, w jej trakcie i w czasach PRL-u nawet aż do końca lat 80. Powstawały pod budynkami mieszkalnymi, szkołami, obiektami sportowymi, dworcami. Ewidencją historycznych schronów i szczelin przeciwlotniczych zajmuje się łódzki społecznik Mariusz Wasilewski, autor strony schronywlodzi.pl Na opracowanie tematu otrzymał nawet stypendium Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Zebrał dane o ponad 600 obiektach.

- Większość jest zaniedbana i nie nadaje się do użytku. Wyjątkiem są schrony wykorzystywane przez wspólnoty mieszkaniowe – mówi Mariusz Wasilewski.

Formalnie obroną cywilną w Łodzi kierują władze miasta. Jednak ze względów bezpieczeństwa nie udzielają one informacji o schronach.

Wiadomo jednak, że obecnie za miejsce schronienia uważa się nie tylko historyczne schrony, ale też przejścia podziemne, czy podziemne parkingi. Taki parking pod Portem Łódź został już raz użyty w tej funkcji: rok temu na dwie noce udostępniono go kierowcom, by ukryli auta przed silnym gradem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki