Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sekretarz gminy Bedlno zatrzymany za jazdę po pijanemu. Nie pierwszy raz

Jaroslaw Kosmatka
Jaroslaw Kosmatka
Jacek G., sekretarz gminy Bedlno, został zatrzymany za jazdę po pijanemu. Badanie przeprowadzone podczas kontroli drogowej wykazało w jego organizmie ponad 2 promile alkoholu.

W piątek ok. godz. 15, tuż po zakończonej pracy, urzędnik gminy jechał samochodem kia. Sposób prowadzenia przez niego samochodu wzbudził zainteresowanie policjantów. Funkcjonariusze zatrzymali samochód do kontroli. Podczas kontroli okazało się, że kierowca jest nietrzeźwy. 41-latek miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu.

- W piątek policjanci na terenie powiatu kutnowskiego zatrzymali 3 nietrzeźwych kierowców. Mogę potwierdzić, że wśród nich znajdował się Jacek G. - mówi Joanna Kącka, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.

Policjanci zatrzymali mężczyźnie prawo jazdy. Zostanie też sporządzony wniosek do sądu. Za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności.

Stężenie alkoholu w organizmie Jacka G. jednoznacznie wskazuje na to, że musiał spożywać alkohol jeszcze w godzinach pracy w Urzędzie Gminy. Wójt gminy Bedlno, Krzysztof Kołach jest na urlopie i nie odbiera telefonu.

W obecnej kadencji Jacek G. był już radnym z komitetu Polskiego Stronnictwa Ludowego. Jednak po aferze alkoholowej sprzed 2 lat, gdy również został zatrzymany przez policjantów w czasie prowadzenia samochodu po pijanemu, złożył mandat. Teraz sąd zajmie się ponownie jego zachowaniem i tym razem będzie sądzony jako recydywista. W tej sytuacji, prawdopodobnym jest fakt, że obecny sekretarz gminy Bedlno trafi za kratki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Sekretarz gminy Bedlno zatrzymany za jazdę po pijanemu. Nie pierwszy raz - Dziennik Łódzki

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki