Są wśród nich Paweł Skowron z Kolumny oraz Tomasz Szurek z Łodzi. - Odpowiedzieliśmy na głos Boga, jesteśmy tu z powołania - powiedzieli nam przyszli kapłani. - Rodzi się ono w sercu, trzeba zawierzyć Bogu, gdy wejdzie się przez drzwi, które otwiera Pan to dostąpi się szczęścia. O wstąpieniu do stanu kapłańskiego decyduje powołanie.
Uroczystość rozpoczęła się mszą św. w łódzkiej katedrze. Przyszli kapłani z uwagą, ale i wzruszeniem wsłuchiwali się w słowa arcybiskupa Marka Jędraszewskiego. Ogromne wrażenie wywarły one także na ich bliskich. Po mszy trzynastu nowych kleryków już w gmachu Wyższego Seminarium Duchownego złożyło ślubowanie i otrzymało indeksy.
Wykład inauguracyjny pt. "Modernizacja kształcenia duchowieństwa diecezjalnego w Królestwie Polskim w latach 1815-1837" wygłosił ks. dr hab. Waldemar Gliński z UKSW.
Wśród trzynastu kleryków z pierwszego roku większość stanowią maturzyści i osoby, które mają za sobą rok lub dwa lata studiów na świeckim kierunku. Jednak jest także jeden magister wychowania fizycznego. Posiadanie innego zawodu wśród kleryków nie jest niczym dziwnym - w zeszłym roku wśród kandydatów był dyplomowany fryzjer z kilkuletnią praktyką.
W tym roku, po raz pierwszy od kilku lat liczba kandydatów się zwiększyła. Jeszcze rok temu było ich 11. - Bardzo się cieszymy, że przyjęliśmy więcej kleryków niż w zeszłym roku - mówi ks. Jacek Kacprzak, prefekt seminarium. - Większość nowych studentów jest związana z seminarium już od dawna. Brali udział w dniach skupienia i rekolekcjach. Pierwszy tydzień mają już za sobą i na razie wszystko idzie dobrze - dodaje.
Kandydatów czekają sześcioletnie studia teologiczne, zakończone święceniami prezbiteriatu i dyplomem magistra teologii. Klerycy mieszkają na terenie seminarium, mają wspólne modlitwy i zajęcia rekreacyjne. Do miasta mogą wyjść tylko w wyznaczonym czasie. Od trzeciego roku, po tzw. obłóczynach, mogą nosić sutannę.
Jednak wiele osób mimo początkowego przekonania o powołaniu w trakcie studiów rezygnuje. - Jeżeli połowa dotrze do święceń, to jest dobrze - mówi ks. Kacprzak. - Z mojego rocznika z 18 osób zostało sześć. Choć już zwykle studenci rezygnują w pierwszych latach studiów - dodaje.
Przez wiele lat liczba kandydatów do łódzkiego seminarium mimo wahań miała tendencję spadkową. Jeszcze 20 lat temu studiowało tam 141 kleryków.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?