80-letnia pacjentka, która czekając na pomiar cukru przez 20 minut o godz. 6 rano upadła, złamała kość udową, od dnia wypadku jest osobą niezdolną do samodzielnego życia. Sąd Apelacyjny w Łodzi nie miał wątpliwości, że do wypadku doszło na skutek niewłaściwego, zawinionego postępowania pielęgniarek pozwanego szpitala. Pacjentka otrzymała łącznie z odsetkami blisko 220 tys. zł zadośćuczynienia i odszkodowania oraz stałą rentę (od dnia wypadku) aktualnie w kwocie 3120 zł. Wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi jest prawomocny.
Do wypadku doszło 4 lata temu. O godz. 5.55 pacjentka hospitalizowana na Oddziale Psychiatrii Wieku Podeszłego łódzkiego szpitala zgłosiła się do dyżurki pielęgniarek na pomiar cukru. Kobieta stanęła w drzwiach dyżurki i dość długo czekała, jak ustalił sąd od 15 do 20 minut, aby pielęgniarki poprosiły ją na pomiar.
- Ustalono, że w tym czasie w dyżurce były 3 pielęgniarki, które widziały pacjentkę, ale nie zaproponowały jej aby weszła do dyżurki i usiadła. Bezspornym jest, że w czasie oczekiwania na pomiar cukru przed dyżurką pielęgniarek, powódce zakręciło się w głowie i upadła, rozbijając głową szybę w drzwiach - zauważył sąd.
Kobieta złamała prawą kość udową. Operacji nogi nie można było przeprowadzić, bo stan chorej się pogorszył. W konsekwencji kobieta ma nogę krótszą, co utrudnia jej normalne poruszanie się. Dodatkowo leżąc po złamaniu w łóżku miała odleżynę.
- Do wypadku podczas hospitalizacji w pozwanym szpitalu doszło na skutek niewłaściwego, zawinionego zachowania personelu medycznego tego szpitala - zauważył Sąd Okręgowy w Łodzi. - Pielęgniarka nie dochowała należytej staranności nad powódką i w konsekwencji nie zadbała o jej bezpieczeństwo.
Zdaniem sądu pielęgniarka winna mieć świadomość, że osoba w wieku powódki (80 lat) i z takimi schorzeniami, jakimi obarczona była w tamtym czasie powódka, nie powinna samodzielnie, bezpośrednio po wybudzeniu iść do dyżurki pielęgniarek, która znajdowała się w znacznej odległości od sali w której przebywała powódka. Sąd zwrócił uwagę na fakt, że seniorka miała prawo być zdezorientowana po przebudzeniu, była poza domem, choruje na cukrzycę, więc ma prawo czuć się gorzej, więc badanie poziomu cukru powinno być wykonać przy łóżku pacjentki.
Od wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi odwołał się pozwany szpital. Sąd Apelacyjny zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że obniżył o kilkaset złotych zasądzoną od dnia wypadku dożywotnią rentę. Aktualnie wynosi ona 3120 zł
Wyrok jest prawomocny.
Tragedia w Połtawie. 41 ofiar po rosyjskim ataku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?