- Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej (pod niego podlegają DPS - przyp. red.) chce nam zafundować catering ze styropianu - denerwuje się Jerzy Godek, pensjonariusz Domu Dziennego Pobytu przy ul. Organizacji WiN od 20 lat. - A my jesteśmy osobami starszymi, mamy diety. Ciepły posiłek gotowany w kuchni, na miejscu, dodatkowo nas leczy.
- Bywamy w szpitalach i wiemy co oznacza obiad z cateringu - dodaje Zofia Błaszczyk. - Porcje są małe. Obiady docierają też zimne.
Catering może zostać wprowadzony w Domach Dziennego Pobytu już od lipca 2013 roku.
- Mamy 18 placówek tego typu - mówi Igor Mertyn, rzecznik łódzkiego MOPS. - W dwóch już mamy catering. Natomiast rozważaliśmy, by jedna lub dwie duże, dobrze wyposażone kuchnie w DDP gotowały obiady dla pozostałych domów. Myśleliśmy też, by panie kucharki z DDP założyły spółdzielnię socjalną i gotowały dla nas w ramach swojej "firmy". W Domach Dziennego Pobytu pracuje 90 osób. W razie ewentualnych zwolnień w kuchniach pracę straciłoby 10 osób. Część już nabyła uprawnienia emerytalne, część dostałaby pracę w domach pomocy społecznej.
Rzecznik MOPS twierdzi, że tylko obiady byłyby z cateringu. Śniadania i podwieczorki byłyby nadal przygotowywane w DDP.
- Pensjonariusze dostawaliby obiady na stołowych naczyniach, a nie na styropianie - dodaje rzecznik MOPS. - Planujemy zmiany, bo część tych osób traktuje domy jak tanie jadłodajnie, a nas na to nie stać. Jeśli dojdzie do zmian - pracę w kuchniach mogłoby stracić 12 osób.
- Zamiast nich chcemy zatrudnić instruktorów i terapeutów do DDP - mówi Mertyn.
- Mamy naszą instruktorkę - odpowiada Zofia Brzóska z DDP. - Tworzymy kabaret, śpiewamy. Nie potrzebujemy nikogo innego.
Z 18 Domów Dziennego Pobytu w Łodzi korzysta 830 osób. Trzy posiłki w placówce kosztują 9,5 zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?