18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sensacyjne odkrycie łódzkiego lekarza

Joanna Barczykowska
Łódzki lekarz dowodzi, że transseksualizm ma nie tylko psychologiczne, ale także genetyczne podłoże. O "właściwej" płci człowieka może świadczyć kształt jego zębów.

Do takich wniosków dr hab. Bogusław Antoszewski doszedł, badając kształt i wielkość zębów 48 transseksualistów, zoperowanych w klinice chirurgii plastycznej, rekonstrukcyjnej i estetycznej Uniwersytetu Medycznego w szpitalu im. Barlickiego w Łodzi.

Rozmiar i kształt zębów transseksualistów były bardziej zbliżone do uzębienia mężczyzn niż kobiet. Takie spostrzeżenia mogą zrewolucjonizować podejście do transseksualistów.

- Do tej pory transseksualizm uważano za rozbieżność między psychicznym poczuciem płci a budową ciała. W latach 90. XX wieku wielu naukowców zaczęło szukać biologicznego podłoża transseksualizmu. Ja też poszedłem tą drogą - tłumaczy dr hab. Bogusław Antoszewski, kierownik oddziału chirurgii plastycznej Uniwersyteckiego Szpitala im. Barlickiego.

- Uznałem, że w badaniach pomocna będzie antropometria - metoda, polegająca na pomiarach różnych części ludzkiego ciała. Zdecydowałem się na badania odontometryczne, czyli pomiar zębów, ponieważ zęby nie podlegają wpływom środowiska zewnętrznego. Kształt i rozmiar zębów są dziedziczone genetycznie, a różnice pozwalają bezbłędnie określić płeć człowieka.

Badania zajęły Antoszewskiemu osiem lat. Potem z wycisków szczęki wykonał dokładne odlewy i zaczął porównywać je z kształtem i rozmiarem zębów 60 kobiet i 60 mężczyzn.

- Grupę transseksualistów stanowiły osoby, które zmieniły płeć z kobiety na mężczyznę. Taka grupa przeważała bowiem wśród naszych pacjentów. Wyniki tej grupy porównałem z wynikami heteroseksualnych studentów łódzkich uczelni. Wszystkie badania odontometryczne wykonałem na sprzęcie Uniwersytetu Łódzkiego, żeby uniknąć błędów pomiarowych - tłumaczy doc. Antoszewski.

Po latach badań doc. Antoszewski zanalizował wyniki. - Część pomiarów pokazała, że zęby osób transseksualnych, które zmieniły płeć z kobiety na mężczyznę, miały męskie, a nawet supermęskie cechy. Wymiary i kształty zębów nie były idealnie męskie, ale zdecydowanie różniły się od kobiecych. To badanie świadczy o tym, że transseksualizm może mieć podłoże genetyczne - twierdzi Bogusław Antoszewski.

Badania łódzkiego naukowca zostały już przedstawione na polskich i światowych kongresach naukowych. Zainteresowały się nimi amerykańskie pisma naukowe. Czy szykuje się rewolucja w diagnozowaniu osób transseksualnych?

- Cały świat pracuje nad poszukiwaniem biologicznego podłoża transseksualizmu. Wykazanie odmiennych cech uzębienia osób transseksualnych w porównaniu z heteroseksualnymi kobietami i mężczyznami może być pomocne w diagnozowaniu zespołu dezaprobaty płci - uważa doc. Antoszewski.

CZYTAJ TEŻ:



OPINIE NA TEMAT ODKRYCIA
dr Aleksandra Robacha
Seksuolog
Jako lekarz uważam, że transseksualizm ma podłoże biologiczne, a nie psychologiczne. Każdy nowy argument, potwierdzający tę tezę, jest miodem na moje serce. Już wiele lat temu udowodniono odmienności w budowie anatomicznej mózgu u osób transseksualnych. To są nasze argumenty w rozmowie z osobami, które zgłaszają się na diagnozę do poradni zdrowia psychicznego i patologii współżycia w Łodzi. Wciąż jeszcze osoby transseksualne czasami trafiają na leczenie na oddziały psychiatryczne, ponieważ badający je lekarze uznali transseksualizm za chorobę psychiczną. Musimy uświadomić sobie, że transseksualizm nie jest chorobą psychiczną, ale wynika z biologii tych ludzi. To jest dla nich wielka tragedia. Niestety, pomyłki natury się zdarzają, ale życie w ciele, które jest niezgodne z płcią psychiczną, jest bardzo trudne. Każdy dowód naukowy, który przybliża nas do lepszego poznania tego problemu, pomaga nam w lepszej diagnostyce
Anna Grodzka
posłanka Sejmu/transseksualistka
Nawet jeśli podłoże transseksualności jest genetyczne i tak nie ma to żadnego praktycznego znaczenia. Wiadomo, że źródłowe przyczyny transseksualizmu są biologiczne i wrodzone, a nie że są wynikiem wychowania, jakiejś traumy ani też choroby lub zaburzeń psychicznych.
Być może jednak wyników takich badań można będzie używać jako argumentu wobec niedouczonych szarlatanów, którym wydaje się, że płeć to geny albo genitalia, albo cokolwiek innego. Płeć człowieka nauka opisuje dziś na 10 różnych płaszczyznach, w tym oczywiście także na płaszczyźnie genetycznej. Mimo tego genetyka nie powinna decydować o tzw. płci prawnej, kulturowej czy społecznej człowieka. O tym może zdecydować tylko on sam. Udowodnienie, że transpłciowość jest pochodzenia genetycznego niczego nie zmieni, gdyż nic nie zmieni faktu, że o płci człowieka decyduje jego tożsamość i poczucie własnego "ja". I nie ma znaczenia, co jest źródłem tego poczucia.

Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki