Za to zgodnie z zapowiedziami na zajęciach pojawił się Serb Alen Melunović, który ma duże szanse, by związać się kontraktem z łódzkim klubem. Serb wprawdzie w sparingu został ukarany przez sędziego czerwoną kartką już w 28. minucie, ale Mroczkowski zdążył w nim dostrzec utalentowanego piłkarza. No i oczywiście walecznego, choć akurat w tym przypadku - do przesady.
Widzew wciąż szuka wzmocnień, a jego byli piłkarze trafiają do innych klubów. Jeden z nich - Mehdi Ben Dhifallah - właśnie podpisał kontrakt z libijskim Al-Nasr Benghazi, w którym występował przed trzema laty. W Łodzi Ben Dhifallah nie błyszczał, a pewnie poziom ligi libijskiej jest bardziej zbliżony do jego umiejętności.
Na zajęciach nie było czterech kadrowiczów - Eduardsa Visnjakovsa, Bartłomieja Kasprzaka, Patryka Stępińskiego i Veljko Batrovicia. Szybko z Korei Południowej wrócił za to Kevin Lafrance, który zagrał przeciwko tamtejszej reprezentacji w barwach Haiti, a w poniedziałek już trenował z Widzewem. W Łodzi jest już także Lewon Hajrapetjan, jeden z bohaterów ormiańskiej reprezentacji, która wygrała w Pradze z Czechami w meczu eliminacji mistrzostw świata.
Mroczkowski wciąż chce wzmocnić zespół - być może np. Melunović do piątku zostanie już piłkarzem Widzewa - ale identycznie postępuje trener najbliższego rywala widzewskiej drużyny. Czesław Michniewicz jest już bardzo blisko sprowadzenia do Podbeskidzia Bielsko-Biała byłego reprezentanta Polski Macieja Iwańskiego, który ma się związać z bielskim klubem rocznym kontraktem. Iwański jeszcze niedawno był graczem ŁKS, a później związał się z tureckim Manisasporem. Tam jednak nie otrzymywał pieniędzy i rozwiązał kontrakt z winy klubu.
Ale nie tylko Iwański może wzmocnić Podbeskidzie. Na testach przebywa także bułgarski napastnik Antonio Pawłow, który ostatnio występował w FK Bransko. W tym sezonie zagrał w jednym spotkaniu, a jeszcze przed zamknięciem okienka transferowego został wolnym zawodnikiem. Pawłow kilka tygodni temu był testowany przez Zawiszę Bydgoszcz, ale propozycji podpisania kontraktu nie otrzymał.
Spotkanie z Podbeskidziem odbędzie się w piątek o godz. 18. Choć termin spotkania nie jest korzystny, szefowie Widzewa mają nadzieję, że na trybuny wybierze się wielu widzów. Bez wątpienia w poprzednich spotkaniach Widzewa w Łodzi nie brakowało emocji, dlatego warto wybrać się w piątkowy wieczór na stadion przy al. Piłsudskiego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?