Wiedźmin - rozbieżności wyglądu postaci pomiędzy serialem i książkami
Dyskusji o złym doborze obsady w serialu Wiedźmin było wiele. Oto porównanie wyglądu bohaterów z produkcji Netflix i książek. Sprawdź.
Geralt z Rivii w książkach i serialu Netflix
Zacznijmy od głównego bohatera, czyli Geralta z Rivii, tu mamy bowiem bardzo zawiłą historię. Otóż książkowy Biały Wilk to dobrze zbudowany, choć szczupły mężczyzna, o białych, nieco dłuższych włosach. Jego oczy przypominają kocie, co było wynikiem mutacji przeprowadzonej w trakcie wiedźmińskiego szkolenia. Jego twarz miała wyraziste rysy i oddawała trudy życia łowcy potworów. Ciało jego było natomiast mapą blizn zdobytych w trakcie starć z rozmaitymi przeciwnikami. Generalnie postać opisywana jest jako nieco surowa, ale Geralt był przy tym przystojny, o czym najlepiej świadczy jego powodzenie u płci pięknej. Dlatego też jako odtwórcę tej roli wskazywany był ktoś w typie Madsa Mikkelsena. Stało się jednak inaczej.
Już ogłoszenie tego, że w serialu Wiedźmin Netflix Geralta z Rivii zagra Henry Cavill spotkało się z dużym sprzeciwem fanów. Wskazywali oni, że aktor jest „zbyt przystojny” i za mocno zbudowany, jak na Geralta. Po emisji pierwszych już odcinków większość negatywnych reakcji ucichła, ponieważ Henry Caviil dobrze sprawdził się w swojej roli, pewne rozbieżności nadrabiając charyzmą oraz jak wskazywali fani, dopasowaniem do generalnego wydźwięku postaci.
Teraz jednak mamy do czynienia z kolejny etapem tych perypetii, bowiem wskazywany na największą zaletę serialu Henry Cavill zrezygnował z produkcji. Jego miejsce zajął natomiast Liam Hemsworth, co spotkało się z jeszcze ostrzejszą reakcją fanów. Wskazuje się bowiem, że aktor nie jest dobrym następcą zarówno dla Geralta jako takiego, jak i dla poprzedniej gwiazdy Wiedźmina od Netflix. Główny powód to jego aparycja, bowiem Liam ma twarz o mniej wyrazistych rysach i wyrażającą zazwyczaj mieszankę sympatycznego spokoju bądź smutku, więc jego generalny odbiór nijak się ma do postaci, jaką w 4. sezonie Wiedźmina będzie odgrywał.
Jeśli jesteście ciekawi, jak SI widzi Liama w roli Geralta kliknijcie w link poniżej.
https://gra.pl/liam-hemswoth-jako-wiedzmin-wedlug-si-jak-wyglada-i-czy-faktycznie-bedzie-tak-zle-sprawdz-i-zdecyduj-sam/ar/c12-17054305
Yennefer w książkach i serialu Netflix
Teraz przyszedł czas na ukochaną Geralta z Rivii, czyli czarodziejkę Yennefer. Pokrótce Yennefer charakteryzowała się kręconymi, kruczoczarnymi włosami, które nawet po rozczesaniu zachowywały puszysty nie ład. Miała fiołkowe oczy i bladą, trójkątną twarzą. Miała także wąskie usta, szczupłe i smukłe ramiona oraz szyję, a co więcej była imponująco wysoka. Opisywana była także jako urodziwa i pełna chłodnego wdzięku, co według fanów zostało dobrze oddane w grach.
W rolę słynnej posiadaczki magicznego talentu w Wiedźminie Netflix wcieli la się natomiast Anya Sharlotta, brytyjska aktorka o indyjskich korzeniach, co doskonale widać w jej aparycji. Ostatecznie ma ona owalną twarz, ciemnobrązowe oczy i przede wszystkim ciemniejszą karnację, a także generalnie całkiem sympatyczny wygląd. Ostatecznie nie pasuje ona wizualnie do kanonu, w którym mowa o zimnej, bladej czarodziejce, a zmienione w serialu na fiołkowe oczy wydają się przy tej karnacji odstawać nienaturalnie znacznie bardziej, niż gdyby cera była blada, jak w książkach.
Jeśli jesteście ciekawi dokładniejszej analizy różnych wizerunków Yennefer zajrzyjcie w materiał zamieszczony pod poniższym linkiem.
https://gra.pl/czym-rozni-sie-yennefer-z-vengerbergu-w-roznych-odslonach-porownanie-czarodziejki-z-ksiazek-gier-seriali-cosplayu-i-komiksow/ar/c12-16413197
Triss Meriigold w książkach i serialu Netflix
Jeszcze większą i trzeba przyznać, że jedną z najbardziej znaczących metamorfoz, przeszła w porównaniu do książek Triss. W tym przypadku sprawę komplikują w odbiorze także nieco gry. Dlaczego? Cóż, według książek Sapkowskiego Triss miała burzę kasztanowych loków w słońcu skrzących się kolorem miodowym. Miała jasną, nieco piegowatą cerę, niebieskie oczy oraz bardzo wąską talię przy kobiecych kształtach.
W tym przypadku po raz kolejny mamy do czynienia z rozbieżnością rasową, co nie byłby może aż takim problemem gdyby nie fakt, że uniwersum Wiedźmina jest oparte na mitologii słowiańskiej, co wybrzmiewa niemal w każdym momencie. Dlatego właśnie multikulturowość akurat w tym przypadku nie pasuje. Nie zmienia to jednak faktu, że twórcy serialu Netflix pozbawili Tris charakterystycznego wyglądu, pozostawiając jedynie kręcone brązowe włosy. Aktorka wcielająca się w rolę, czyli Anna Shaffer ma bowiem jeszcze ciemniejszy odcień skóry, niż odtwórczyni roli Yennefer, przez co także ma ciemnobrązowe oczy i w ogólnym rozrachunku znacznie różni się od pierwowzoru.
Co ciekawe, w umysłach wielu osób Triss utarła się jako zielonooki rudzielec i tak też była przedstawiona w grach. Stąd też błędny pogląd na wygląd postaci, który co ciekawe wywarł wpływ także na serial. Po serii opinii twórcy bowiem w drugim sezonie nadali włosom Triss wpadający w czerwień odcień, nieumyślnie zmieniając jedną z niewielu cech, które akurat rezonowały z książkami, na kolejną różnicę.
