Posiedzenie początkowo miało burzliwy charakter. Radny Marcin Stangret z Milejowa podważał jakość przeprowadzonych konsultacji społecznych a Robert Karbowiak z Okalewa poddawał pod wątpliwość wysokość stawek należnych za wykup gruntów. Podjęto także dyskusję na temat oddziaływania leja depresyjnego, który powstanie po uruchomieniu odkrywki. Radny Andrzej Koziołek wskazał na zagrożenie suszą i wynikające z tego powodu straty w rolnictwie. Wszelkie ataki odpierał Zbigniew Wiaderny z Kopalni Bełchatów i zapraszał wszystkich oponentów, by przyjechali w okolice wyrobiska i przekonali się, że obok istniejącej odkrywki nie ma żadnych szkód w uprawach.
Radni odrzucili wszystkie uwagi zgłoszone do projektu studium, ich autorami byli zarówno sami rolnicy, jak i ekolodzy. W tej sytuacji niewiele mogli zrobić przedstawiciele Stowarzyszenia „Nie dla odkrywki Złoczew”. – Przyszliśmy tu dzisiaj w skromnym gronie. Nasi sąsiedzi pozostali w domach, bo uważają, że ta walka nie przyniesie pożądanego skutku . Ze swej strony proszę szanowną radę o rozważne głosowanie – apelował Stanisław Skibiński z Janowa.
Ostateczna decyzja radnych była tylko formalnością. Za przyjęciem nowego studium opowiedziało się 10 radnych, 2 było przeciwnych a 3 wstrzymało się od głosu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?