Setki wyciętych drzew spoczywa wzdłuż drogi, która stanie się placem budowy trzeciego etapu Trasy Górna w gminie Brójce. Zarząd Dróg Wojewódzkich w Łodzi zapowiada, że w trakcie inwestycji zostanie nasadzonych więcej drzew, niż wycięto.
CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE>>>
O niemal "apokaliptycznym krajobrazie" poinformowała nas łodzianka, która przejeżdżała przez Giemzów i Stefanów w gminie Brójce (pow. łódzki-wschodni).
[cyt]- Zszokował mnie fakt, że nie dość, że wycinka trwa na odcinku aż 3,5 kilometra, to na dodatek wycinane są mocne, zdrowe drzewa, aż w sercu ściska - mówi nam łodzianka.[/cyt]
CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE>>>
Według informacji, które uzyskaliśmy w Zarządzie Dróg Wojewódzkich, całość wycinki, nie licząc samosiejek, ma sięgnąć dokładnie 346 drzew. Jak tłumaczą urzędnicy ZDW, część drzew została zachowana, a cześć dodatkowo zabezpieczona przed uszkodzeniami na czas robót, jak choćby zabytkowe drzewa przy dworku Giemzów. Przy gotowej trasie ma powstać 28 tys. mkw. nowych zieleńców z krzewami, a poza tym inwestycja zakłada tzw. nasadzenia kompensacyjne, w tym przypadku ma być ich 411.
CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE>>>
[cyt]- Chociaż tyle możemy zrobić dla zrównoważenia strat - informuje ZDW. - Wycinka drzew, to nieprzyjemna część inwestycji drogowej, a w zasadzie zło konieczne, którego nikt nie chce. Jednak jeśli ta droga ma zostać bezpiecznym dojazdem do autostrady A1 i przedłużeniem łódzkiej trasy Górna, budowanej aktualnie przez miasto Łódź, nie dało się jej uniknąć. Istniejąca jezdnia jest wąska – ma około 6 metrów szerokości, a docelowo ma mieć o metr więcej. Do tego dochodzi budowa wzdłuż jezdni: rowów odwadniających, chodników, ścieżki rowerowej i zatok autobusowych. Usunięcie drzew jest uzgodnione i prowadzone za wiedzą właściwych instytucji jak Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska, jest wydana decyzja środowiskowa, a bez tego drogowcy by takiego wyrębu nie rozpoczęli.[/cyt]
CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE>>>