Siatkarki ŁKS Commercecon Łódź, mimo że są pierwszoligowym beniaminkiem, po 11 kolejkach zajmują pierwsze miejsce w tabeli. Sukces nie jest dziełem przypadku. Podopieczne trenera Macieja Bartodziejskiego, dla którego praca w ŁKS Łódź jest debiutem na stanowisku pierwszego trenera, pokonały wicelidera Zawisze Sulechów 3:2 oraz zajmujących miejsce trzecie Budowlanych Toruń także 3:2.
- Ale przegraliśmy z czwartym w rankingu Ekstrimem Gorlice i to 0:3 - mówi szkoleniowiec. - To zresztą nasza jedyna porażka. Zawisza i Budowlani okazały się lepsze od Gorlic. To tylko potwierdza, że pierwsza liga jest wyrównana. Proszę zresztą popatrzeć na tabelę. Jest spłaszczona. Siódmy zespół traci do pierwszego zaledwie siedem punktów. W drugie rundzie czeka nas wiele zaskakujących rozstrzygnięć.
Na pytanie, czy szkoleniowiec wyróżni którąś z zawodniczek, Maciej Bartodziejski odpowiada: - Naszą siłą jest kolektyw. Dziewczęta ciężko na treningach pracowały i teraz są tego efekty.
Pierwsze miejsce w I lidze, może, ale nie musi, dać awansu do Orlen Ligi, bo najwyższa klasa rozgrywkowa, w której występują Budowlani Łódź, jest zamknięta. Awans jest jednak możliwy, a ważnym krokiem jest triumf w I lidze.
- Marzeniem każdego sportowca jest występ w jak najwyższej z lig - mówi Maciej Bartodziejski. - Po to się gra, żeby zwyciężać i awansować. Jeśli nadarzy się taka możliwość chcielibyśmy spróbować Orlen Ligi. To pytanie jest jednak do prezesów klubu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?