Sąd okręgowy w Sieradzu warunkowo umorzył postępowanie na okres czasu. Strony nie zamierzają odwoływać się od wyroku.
***
Na sali sądowej doszło do pojednania Jana P. z Grzegorzem Napieralskim. - Jest mi bardzo przykro w związku z całą sytuacją - mówił sieradzanin. - Bardzo chciałbym Grzegorza Napieralskiego przeprosić. Przepraszam.
Obaj panowie wstali i podali sobie ręce na znak zgody.
- Dla mnie słowa przepraszam jest najcenniejsze - odpowiedział Grzegorz Napieralski. - Cala sytuacja jest zaś trudna. Gdyby nie wydarzenia w Łodzi, gdzie do siedziby innej partii wtargnął szaleniec i dokonał mordu, może bym groźby zbagatelizował. Było to jednak blisko po tamtych wydarzeniach. Dlatego poinformowaliśmy policję. Efektem tego jest dzisiejsza rozprawa. Wtedy czułem się zagrożony. Dziś, kiedy poznałem oskarżonego nie. Dla mnie ta bolesna sprawa jest zakończona. Magiczne słowo przepraszam załatwiło wszystko.
Prokurator Monika Fudala-Tkaczyńska wniosła o karę 3 miesiące pozbawien
ia wolności, w zawieszeniu na dwa lata i pokrycie kosztów sądowych przez Jana P.
Obrońca z urzędu Ryszard Brandt che dla swojego klienta zwolnienia z kosztów postępowania i jednego roku próby.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?