Diler wpadł w ręce policjantów, kiedy na ulicy w pobliżu swego bloku mieszkalnego próbował sfinalizować transakcję sprzedaży narkotyków. Kompletnie zaskoczony widokiem funkcjonariuszy handlarz, natychmiast rzucił się do ucieczki. Myśląc, że uniknie odpowiedzialności zabarykadował się w swoim mieszkaniu.
Jak się późnej okazało, mężczyzna szybko zdjął odzież, usiłując stworzyć sobie alibi. Na wezwania policjantów otworzył drzwi. Skąpo ubrany próbował wmówić funkcjonariuszom, że właśnie wrócił z treningu i brał kąpiel. Kiedy jednak funkcjonariusze przystąpili do przeszukania jego mieszania i pomieszczeń gospodarczych, szanse 21-latka na uniknięcie kary stały się znikome. W piwnicy dilera kryminalni znaleźli bowiem 29 torebek foliowych z suszem roślinnym. Łącznie było w nich około 30 gramów marihuany.
Natomiast przy jego 20 - letnim “kontrahencie " zabezpieczono dwie dilerki, w których były ponad 2 gramy marihuany. Obydwaj mężczyźni zostali przewiezieni do komendy. Po spędzeniu nocy w policyjnym areszcie usłyszeli zarzuty. W trakcie przesłuchania przyznali się do zarzucanych czynów.
Za handel narkotykami 21-letniemu dilerowi grozi nawet do 10 lat pozbawienia wolności. Natomiast za posiadanie środków odurzających kodeks karny przewiduje do 3 lat więzienia. Obydwaj mężczyźni nie byli wcześniej karani. O ich dalszym losie zdecyduje sąd.
(Informacja prasowa policji - Agnieszka Kulawiecka)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?