18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sierpień w hrabstwie Osage [RECENZJA, ZWIASTUN, ZDJĘCIA]

Dariusz Pawłowski
fot. forum film poland
"Sierpień w hrabstwie Osage" w reż. Johna Wellsa to film na podstawie głośnej sztuki Tracy'ego Lettsa. W rolach głównych występują wyśmienita Meryl Streep oraz Julia Roberts i Ewan McGregor.

Oklahoma w sierpniu dusi się z upału. Duszna atmosfera spowija też rodzinę Violet Weston. Takie napięcie musi znaleźć ujście. I znajduje.

Na rodzinie, najlepiej cudzej, zna się każdy. Rodzinę wynieśliśmy pod niebiosa i na nią zrzuciliśmy winę za wszystkie grzechy nasze i świata. Najmniej rodzina wie sama o sobie - a nawet jak wie, to wolałaby tego nie wiedzieć. Przywołując pewien sierpień w hrabstwie Osage w Oklahomie, John Wells boleśnie przypomina, że niczego nie potrafimy w życiu tak koncertowo schrzanić, jak to, czego najbardziej pragniemy.

Punktem wyjścia filmu jest świetna, znana też w Polsce, sztuka Tracy'ego Lettsa. W teatrze aż kipiąca od emocji, z ekranu oddziałuje spokojniej, nieco inaczej rozkłada akcenty, mnie "szarpie za trzewia", dostaje naturalnej filmowej przestrzeni i więcej detali. Dotyka jednak równie celnie, pozwalając uzmysłowić sobie, że ślady tego, co oglądamy, a co bylibyśmy skłonni uznać za "chore", moglibyśmy odnaleźć i we własnych relacjach.

To znana prawda, że najłatwiej jest ranić tych, których się najbardziej kocha i przyjmując zaproszenie do domu Violet przekonamy się, że rodzina jest idealnym ku temu poligonem. Sama gospodyni - chorująca na raka jamy ustnej (dla miłośników moralizowania: kara za cięty język) - zdaje się być wzorcem kata rodzinnych uczuć. Bezwzględna, narcystyczna, nie odmawiająca sobie żadnej okazji, by dopiec, wytknąć błędy i porażki trzem córkom.

Ale przecież zarazem jest jedyną w tym gronie osobą, która mówi prawdę i dostrzega to, co inni chcieliby ukryć. Czyni to w najgorszy z możliwych sposobów, nie w tym momencie, kiedy by należało, z kompletną nieumiejętnością okazywania uczuć, niszcząc to, co kruche. Ale czyż prawda nie ma nas wyzwolić?

Czytaj dalej na drugiej stronie

Wcielająca się w Violet Meryl Streep mistrzowsko broni swoją postać, z minuty na minutę budując jej złożoność, brawurowo komponując skrajne elementy jej osobowości. To wyśmienita kreacja, do której dzielnie dążą pozostałe aktorki. Trzy różne charaktery, przepełnione jednym - matki, świetnie pokazały Julia Roberts, Julianne Nicholson i Juliette Lewis. Mniej tu dano miejsca na rozwinięcie skrzydeł mężczyznom, ale i oni znacząco zaistnieli, a są wśród nich: Ewan McGregor, Sam Shepard, Benedict Cumberbatch, Chris Cooper.

Film Wellsa to dobre reżyserskie rzemiosło, wyśmienity scenariusz oparty na świetnej sztuce oraz znakomite role. Inteligentnie przeplata dramat z komedią, ale prowokującą, daleką od rechotu. Wells zgrabnie buduje napięcie, osiągając kulminację w rewelacyjnej sekwencji rodzinnego obiadu i pozostawiając najmocniejsze strony filmu aktorom. Nie pozostawia też złudzeń: nie umiemy ze sobą rozmawiać, nie potrafimy przepracować własnych traum, nie chcemy poukładać zadr, nie wiemy, jak zrzucić z siebie bagaż, który dźwigamy od dzieciństwa, nie zdarza nam się zapomnieć. Aż jest za późno.

Jedno, co jest pewne, to ból. Tym większy, że ciągle mamy nadzieję, że zawsze mogą nadejść zmiany, że unikniemy samotności. Jednak nie ma dokąd uciec, a - jak mówi jednak z bohaterek filmu - gdybyśmy znali przyszłość, nie wstawalibyśmy z łóżek. Ratujemy się rodziną. A ona okazuje się tak niedoskonałą konstrukcją...

Życie jest bardzo długie - cytuje nam się na początku filmu T.S. Eliota. Koniec przekonuje, że nigdy nie jest tak długie, by nasi następcy nauczyli się być od nas mądrzejsi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki